Nowy numer 13/2024 Archiwum

Akcja ratownicza: 597 metrów pokonane

Wiertło przebyło już ponad połowę drogi do uwięzionych górników.

Dwóch uwięzionych górników znajduje się 1050 metrów pod ziemią w kopalni "Wujek" ruch Śląsk w Rudzie Śląskiej. Wiertło, które próbuje przebić się do nich z powierzchni, do poranka 29 kwietnia dotarło do głębokości 597 metrów. Oznacza to, że więcej niż połowa drogi już za nim.

Przypomnijmy, że wiercenie pełną parą idzie od pięciu dni. Tylko w ciągu ostatniej nocy wiertło pokonało ponad 100 metrów. Czy to oznacza, że jest szansa na dotarcie do dwóch uwięzionych w końcu tego tygodnia? - Nie możemy podawać takich szacunków, bo nikt nie wie, na jakie utrudnienia wiertło trafi po drodze - powiedział nam Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego.

Kiedy wiertło dotrze 1050 metrów pod ziemię, wydrążonym przez niego otworem będzie można spuścić kamerę do ocenienia sytuacji. Jeśli uwięzieni górnicy żyją - będzie można im spuścić jedzenie i napoje.

O poranku 29 kwietnia przewód i wiertło zostały wyciągnięte dla wykonania niezbędnych prac przygotowawczych dla dalszego wiercenia. Potrwa to kilka godzin.

Tymczasem pod ziemią kombajn, który również próbuje dotrzeć do uwiezionych, wydrążył podczas ostatniej nocy 10 metrów chodnika. Ta akcja potrwa prawdopodobnie dłużej niż wiercenie od góry. Jednak po przebyciu następnych około 44 metrów kombajn dotrze do przecinki (drogi prostopadłej do kierunku drążonego chodnika). Wtedy ratownicy będą mogli spenetrować ją i sprawdzić, czy wyrobisko nadal jest tam zaciśnięte, czy też może za odcinkiem obwału występuje wolna przestrzeń. A jeśli tak, to ile jej jest.

Aktualizacja z 30 kwietnia: Odwiert jest na poziomie 760 metrów. Kombajn, który toruje nowy chodnik dotarł na odległość 227 metra od wejścia do wyrobisk. Jest 52 metry za wysokością miejsca, do którego poprzednio dotarli ratownicy.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy