Profesor Balcerowicz kpił z darmowego podręcznika, czyli ze sztandarowego projektu minister Kluzik-Rostkowskiej, a energetycy krytykowali politykę klimatyczną Unii Europejskiej.
Z okazji Europejskiego Kongresu Gospodarczego na Śląsk przyjechało czterech komisarzy UE, ponad 20 ministrów i wiceministrów polskiego rządu, kilkunastu przedstawicieli rządów innych państw, a nawet Nkosazane Dlamini-Zuma, przewodnicząca Komisji Unii Afrykańskiej. Przybyli też samorządowcy i, oczywiście, biznesmeni. W Katowicach pojawili się też anarchiści, żeby zaprotestować przeciw, jak ogłosili, „dyktaturze biurokracji i pieniądza, reprezentowanej przez uczestników kongresu”. Zajęli pustostan przy ul. Mariackiej i stoczyli nad ranem w poniedziałek 20 kwietnia gwałtowną potyczkę z policją, która przyjechała ich stamtąd wyprowadzić.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.