Liban pęka w szwach

O tym, że nikt nie chce brać odpowiedzialności za przyszłość uchodźców, mówił papież Franciszek. Istnieją jednak ludzie, którzy na swoich barkach dźwigają los tysięcy uciekinierów z Syrii. Są również takie narody.

Czuć przeszywający chłód. Gołe, pospiesznie otynkowane ściany i niewykończone podłogi potęgują uczucie zimna. W jednym z pomieszczeń rozłożono wytarty dywan, na którym usiadła Saaim z rodziną. Jest ubrana w skromny religijny strój; twarz ma owiniętą hidżabem. Otwarcie opowiada o swoich problemach. Z leżącego pod Damaszkiem miasta Shebaa uciekli w 2013 r. Tocząca się wokół wojna przybierała coraz okrutniejsze oblicze, do tego pogarszał się stan chorującego na zakrzepicę męża. Schronienie znaleźli w Chmistar, w jednym z naprędce wybudowanych domów.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..