- Kościół jest pamięcią, ale równocześnie patrzy ku przyszłości - mówił na rozpoczęcie Eucharystii abp Wiktor Skworc. Wraz z nim Mszę św. koncelebrowali księża z dekanatu oraz kapłani pochodzący z parafii w Rybniku.

Witając wszystkich, ks. proboszcz Grzegorz Olszowski przypomniał bogatą historię centralnej rybnickiej świątyni. Zwrócił uwagę, że początki tego kościoła wiążą się z osobą kardynała Bertrama. To właśnie dzięki niemu w Rybniku istnieje bazylika ku czci św. Antoniego.

W homilii arcybiskup przypomniał początki chrześcijaństwa. Mówił o znaczeniu bazyliki i o chrześcijanach z Kartaginy, którzy mówili: "Nie możemy żyć bez Eucharystii" - Dlatego potrzebne były pomieszczenia do sprawowania Mszy św.

Zwracając się do wiernych licznie zgromadzonych w rybnickiej bazylice, metropolita podkreślił historyczność tego miejsca. Zaznaczył, że są spadkobiercami dziedzictwa tej ziemi, którzy dzisiaj dziękują za wspaniały dar tego kościoła. - Bazyliki nie są celem samym w sobie, mają charakter służebny - podkreślił hierarcha.

Odnosząc się do współczesnych zagrożeń, metropolita katowicki zwrócił uwagę, że często jesteśmy zagubieni w potoku słów, "w medialnym zalewie informacji, który nas przytłacza". - Jednak w świątyni zyskujemy orientację. Tutaj słuchamy słowa Prawdy - podkreślał.

Drugi problem współczesności, o którym wspomniał arcybiskup w czasie homilii, to kryzys rodziny we współczesnym świecie. Metropolita apelował o modlitwę i wsparcie dla tego, jakże ważnego, środowiska. Szczególnie podkreślił konieczność ochrony dzieci, które w dzisiejszym świecie są bardzo mocno narażone na zły styl wychowania.

Na początku Eucharystii miał miejsce obrzęd błogosławieństwa organów w prezbiterium. Instrument ten został odrestaurowany po wielu latach, aby na nowo służyć wspólnocie parafialnej. Organy w prezbiterium mają 22 głosy. W czasie Mszy św. grał na nich prof. Julian Gembalski, który po zakończonej celebrze zaprezentował możliwości tego instrumentu, dając krótki koncert.