Abp Skworc do kobiet: Macie wiele do ofiarowania społeczeństwu

ks. Tomasz Wojtal ks. Tomasz Wojtal

publikacja 21.08.2022 10:55

W związku ze stanową pielgrzymką do sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej metropolita katowicki przygotował tradycyjne słowo społeczne do kobiet.

Abp Skworc do kobiet: Macie wiele do ofiarowania społeczeństwu Abp Skworc do kobiet: To w waszych rękach są przyszłe powołania do kapłaństwa i życia zakonnego, których tak bardzo dzisiaj potrzeba. Agnieszka Huf/Foto Gość

Przypominając o ostatnich wypadkach górniczych, zapewnił o trwającej modlitwie w intencji ofiar oraz ich rodzin. - Drogie wdowy, matki, córki i synowie, gdy niesiecie ciężar i ból dramatycznego doświadczenia nagłego odejścia bliskich, otaczamy was stale naszą modlitwą i duchową bliskością - zaznaczył.

W pozdrowieniu zwrócił uwagę także na osoby życia konsekrowanego, którym podziękował za modlitwę i służbę Kościołowi poprzez świadectwo życia według rad ewangelicznych.  

Przeszłość i przyszłość

Arcybiskup zapowiedział, że 7 listopada przypada 100. rocznica ustanowienia przez Stolicę Apostolską Administratury Apostolskiej w Katowicach, która dała początek powołanej dwa lata później diecezji śląskiej.

Nawiązując do obchodzonej w tym roku 100. rocznicy przyłączenia Górnego Śląska do II Rzeczpospolitej, podkreślił, że cichymi bohaterkami tych wydarzeń były żony, matki, siostry powstańców i żołnierzy. - Podczas zawieruchy wojennej i powojennej, pod nieobecność mężczyzn, to one wzięły na siebie odpowiedzialność za losy rodzin i ich przetrwanie, wzięły na siebie także odpowiedzialność za wiarę i za Kościół - przypominał.

Światła i drogowskazy

Nawiązując do aktualnych kwestii społecznych, metropolita katowicki przywołał kilka kobiet, które jego zdaniem stały się „szczególnym światłem i drogowskazem w dzisiejszych czasach”.

Arcybiskup zwrócił uwagę na św. Teresę Benedyktę od Krzyża, czyli Edytę Stein - Żydówkę i karmelitankę, która „jako filozof uczciwie szukała prawdy i znalazła ją w Jezusie Chrystusie”. W tym roku przypada 80. rocznica jej męczeńskiej śmierci w obozie w Auschwitz.

W opinii metropolity postawa tej świętej Kościoła przypomina, że wobec zła nie wolno milczeć. - Trzeba krytycznie patrzeć na rzeczywistość, trzeba reagować i zagrożenia nazywać po imieniu, zwłaszcza wtedy, gdy dochodzi do naruszenia miłości i sprawiedliwości społecznej, do zderzenia z przyjętymi normami prawa międzynarodowego; do odejścia od zasady „pacta sunt servanda”, a zawarte porozumienia i traktaty zrywa się przemocą, siłą armat i nalotów - zaapelował.

Wśród wymienionych kobiet znalazły się także siostry elżbietanki z siostrą Marią Paschalis Jahn na czele, zamordowane w większości w obronie czystości własnej oraz powierzonych ich opiece chorych, starszych i dziewcząt z rąk radzieckich żołnierzy Armii Czerwonej. - Dzisiaj wrocławskie błogosławione, przypominając wszystkie kobiety, ofiary wojen, przemocy i gwałtów, uczą nas, że nie wolno się poddawać. Że są wartości, za które trzeba być gotowym życie dać czy to w codziennej, ofiarnej służbie, czy to nawet w heroicznym oporze wobec zła - zaznaczył.

Mówiąc o konieczności obrony życia i rodziny, arcybiskup przedstawił bł. Mariannę Biernacką, która oddała życie w miejsce swojej synowej i jej nienarodzonego dziecka. Została rozstrzelona wraz ze swoim synem w czasie II wojny światowej. - Jej postać to wzór kobiety całkowicie oddanej życiu; wzór tym bardziej ważny dzisiaj, gdy niektóre prądy myślowe, w tym różne postacie feminizmu, skłaniają do postrzegania macierzyństwa jako swoistego ograniczenia narzuconego kobiecie. Świadectwo życia i ofiarnej śmierci „błogosławionej teściowej” uczy obrony życia od naturalnego poczęcia aż po naturalną śmierć - podkreślił metropolita katowicki.

Ciąg dalszy na następnej stronie:

W obronie życia

Arcybiskup podziękował pątniczkom „za każdy gest obrony życia, chociażby przez duchową adopcję; za wspieranie i życzliwe towarzyszenie kobietom w stanie błogosławionym i za udzielanie pomocy uchodźcom”. - Po Europie rozlała się fala uchodźców. Większości z nich - a mówimy tu o ponad 5 milionach osób - udzieliliśmy przynajmniej czasowej gościny. Media mówią, że zostaliśmy „mocarstwem humanitarnym”, bo nie budujemy dla nich obozów, tylko otwieramy serca i domy - zauważył.

Wśród aktualnych kwestii społecznych arcybiskup zwrócił uwagę na rosnącą inflację i niebezpieczeństwo recesji gospodarczej. Podkreślił, że sytuacja, w której żyjemy, „wzywa do oszczędności i do promowania aktywności gospodarczej” opartej o „przejrzyste i stabilne prawodawstwo”. - Cnota umiarkowania i powściągliwości wołają o ponowne odkrycie i przeżywanie - zaznaczył.

W kontekście katastrofy ekologicznej Odry zachęcił do odczytania na nowo wskazań papieża Franciszka zawartych w encyklice „Laudato si'”. - Wiele jest jeszcze do zrobienia w zakresie naszej odpowiedzialności - tej politycznej, gospodarczej i osobistej - za świat przez Boga stworzony - powiedział.

Na zakończenie metropolita podkreślił, że kobiety mają wiele do ofiarowania społeczeństwu. - Macierzyństwo nie ogranicza się do funkcji biologicznej i wychowawczej, ale sięga głębiej - polega na „rodzeniu” w sensie duchowym. Ktoś powiedział, że mężczyźni uczestniczą w wojnie w obronie domów, ale to kobiety odbudowują je na powojennych zgliszczach. Same wojen nie prowadzą; stają się jej pierwszymi ofiarami; one i dzieci, co pokazuje dramat ukraińskiej ludności cywilnej - powiedział.

Poprosił o dalszą wytrwałość „w budowaniu, czasem na ruinach współczesności domów - domowych Kościołów, pełnych dobra, pokoju, światła i wiary”. - Przykładem i świadectwem wiary wychowujcie dzieci w miłości i w poczuciu odpowiedzialności za społeczeństwo i Kościół. To w waszych rękach są przyszłe powołania do kapłaństwa i życia zakonnego, których tak bardzo dzisiaj potrzeba. Przejawem miłości niech będzie wzajemna solidarność i wsparcie okazywane sobie nawzajem w trudnych momentach życia. Każdy z tych, z pozoru niewielkich gestów, stanowi ogromny krok na drodze wskazywanej przez Maryję, na drodze naśladowania Jej Syna, Jezusa Chrystusa - zapewniał.