- Wiem, że już dorośliście, by zrozumieć tę tajemnicę bycia akolitami, więc przyjmijcie tę posługę - zwrócił się do alumnów metropolita.
Klerycy czwartego roku formacji w seminaryjnej kaplicy przyjęli z rąk abp. Andrzeja Przybylskiego posługę akolitatu. – Pan jest z nami szczególnie w Komunii Świętej. W niej Jego obecność, delikatna i ukryta, jest rzeczywistością. Dla nas, przyjmujących Go z wiarą, rzeczywistością przemieniającą i umacniającą w drodze. To również obecność ryzykowna, bo zadana kruchemu, grzesznemu człowiekowi, by ją strzegł i uobecniał. Ta eucharystyczna misja będzie za chwilę dotyczyć naszych braci z roku czwartego, którzy zostaną ustanowieni akolitami, szafarzami tej komunii. To kolejny etap ich drogi zarówno do Pana, jak i krok w stronę sakramentu święceń – przypomniał zebranym ks. dr Krzysztof Matuszewski, rektor Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego.
Po Ewangelii alumni – kandydaci do posługi zostali imiennie przedstawieni zebranym i abp Andrzejowi Przybylskiemu. W swojej homilii metropolita katowicki nawiązał do biografii Raymonda Nadera – maronickiego mistyka – który jako dziecko nie potrafił zrozumieć zawodu dziadka – księdza. Ten na pytania dziecka odpowiedział: „Jak dorośniesz, to to zrozumiesz”. – I myślę, że my wszyscy ciągle musimy dorastać. Nawet jeśli będziemy mieli ileś już lat kapłaństwa, ciągle musimy dorastać nie tylko do tego, żeby zrozumieć, co robi ksiądz, ale również do tego momentu najważniejszego w posłudze księdza: kiedy udziela ludziom Komunii, kiedy sprawuje Eucharystię – zauważył abp Przybylski. – Kapłan, diakon, również nadzwyczajny szafarz Eucharystii miłość Bożą obecną w Jezusie i w tym opłatku rozdaje ludziom, żeby ludzie mogli się miłować. Żeby ludzie mogli być uzdrowieni. Czy może być ważniejsze działanie niż to? Czy można robić coś ważniejszego i najbardziej potrzebnego dla ludzi, niż dawać im Boga? Niż dawać im miłość, która uzdalnia ich do kochania, do przebaczania – pytał zebranych.
Abp Andrzej Przybylski podkreślił, że posługa akolitatu jest wyrazem ogromnego zaufania Kościoła. – Zostaniecie ustanowieni, bo już rozumiecie, kim macie być. Najprościej mówiąc, (myślę, że to dotyczy i biskupa, i księdza, i diakona, i was jako akolitów), wybiera nas Pan Bóg za narzędzia – zauważył. – Może to dzisiaj dziwnie brzmi: niepodmiotowo, bardzo rzeczowo, ale wybrał nas sobie Pan Bóg za narzędzia. Bo my nie rozdajemy siebie, nie głosimy siebie. Mamy być tylko narzędziami, rękami Boga, ustami Boga, by Go rozdawać, by rozdawać tę miłość – precyzował.
W swoim słowie metropolita przestrzegał przed byciem „tylko doręczycielami Eucharystii”, bezrefleksyjnym wypełnianiem zadania. Chroni przed tym żywa wiara. – Dopiero wtedy będziecie dobrymi narzędziami, kiedy zawsze i wszędzie będziecie o tym pamiętać, że On tam jest. On jest w kościele i na Mszy, i w tabernakulum, i w monstrancji, kiedy nie będziecie Go nieść ulicą do chorych. On tam jest. I kiedy Go będziecie dawać ludziom, On tam jest. Bóg nie chce mieć tępych narzędzi do rozdawania siebie, bo On jest miłością i chce, żeby to narzędzie też było rozpalone jak ogień – mówił. Zaprosił do częstej modlitwy i adoracji Najświętszego Sakramentu.
Za posługę podziękował w imieniu nowo ustanowionych akolitów al. Grzegorz Szpila. – Mamy świadomość, jak ważna i odpowiedzialna jest to służba. Dlatego dziękujemy za zaufanie, jakim w imieniu Kościoła nas obdarzyłeś – zwrócił się do abp. Przybylskiego. – Drodzy Przełożeni! Dziękujemy wam za przykład, troskę i trud wkładany w naszą formację. Księże dziekanie! Na twoje ręce składamy podziękowanie za wszelkie zaangażowanie w naszą formację intelektualną. Dziękujemy również wam, drodzy księża proboszczowie, za okazywane nam wsparcie i obecność na drodze naszego powołania. Kochani rodzice! Nie sposób wymienić wszystkiego, za co chcemy wam podziękować, ale dziękujemy przede wszystkim za trud i poświęcenie włożone w nasze wychowanie oraz za waszą miłość i modlitwę, które są dla nas ogromnym i nieocenionym wsparciem – dodał.
Akolita jest pomocnikiem prezbitera i diakona. Do niego jako szafarza nadzwyczajnego należy udzielanie Komunii Świętej w zgromadzeniu liturgicznym oraz zanoszenie jej chorym. Akolita może wystawiać Najświętszy Sakrament Eucharystii do publicznej adoracji. Godne wypełnianie tych funkcji wymaga od niego żarliwego uczestnictwa w Eucharystii, karmienia się nią i doskonalszego jej poznania. Patronem rocznika alumnów, którzy przyjęli posługę akolitatu, jest José Sánchez del Río.