Z okazji wspomnienia św. Barbary abp senior Wiktor Skworc celebrował Eucharystię w kościele pw. św. Marii Magdaleny w Rudzie Śląskiej-Bielszowicach. Na Mszy św. modlili się górnicy i ich rodziny oraz emerytowani pracownicy kopalni KWK "Ruda Ruch Bielszowice".
Emerytowany metropolita katowicki odprawił Mszę św. z okazji wspomnienia św. Barbary, patronki górników i archidiecezji katowickiej. Eucharystia sprawowana była w kościele parafialnym pw. św. Marii Magdaleny w Rudzie Śląskiej-Bielszowicach, nieopodal KWK „Ruda Ruch Bielszowice”, która we wrześniu obchodziła 120-lecie istnienia. Na modlitwie zgromadzili się górnicy w galowych mundurach i ich rodziny oraz emerytowani pracownicy kopalni. Modlono się także za zmarłych górników, szczególnie tych, którzy polegli na posterunku pracy.
W homilii abp Wiktor nawiązał do listu papieża Franciszka z okazji 100-lecia naszej archidiecezji. - „Dziękuję wraz z Wami Opatrzności Bożej za ludzi i dzieła wyrosłe na tej ziemi, tak bogatej wieloraką różnorodnością, a zarazem zroszoną krwią tak licznych męczenników” - można przypuszczać, że papież miał na myśli również ofiary górniczej pracy - skomentował papieskie przesłanie arcybiskup.
Hierarcha przypomniał także poświęcenie emerytowanych górników podczas niedawnej powodzi na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, nazywając ich wprost świadkami nadziei. - Czyż świadkami nadziei nie są emerytowani górnicy z kilku kopalń, w sumie dwunastu, którzy skrzyknęli się w parafii Rybniku-Popielowie i przez dwa tygodnie codziennie docierali do Lewina Brzeskiego, aby kobiecie z trojgiem dzieci wyremontować mieszkanie zniszczone przez powódź? Jednym z nich był ratownik pracujący w kopalni Marcel w Radlinie i w Centralnej Stacji Ratownictwa, który solidarnie ratował zagrożonych górników, a teraz z kolegami ratował ofiary powodzi, którzy nie potrafią sobie pomóc, bo potrzeba rąk do pracy i fachowców. I takimi okazali się emerytowani górnicy - mówił abp Wiktor.
Arcybiskup Skworc przypomniał zebranym, że nadzieja jest stale obecna w życiu górników. Zauważył także, że jest ona elementem, który pozwala na życie i funkcjonowanie w ciężkich warunkach kopalnianych. - Nadzieja jest w was, czasem nie w pełni uświadomiona, czasem przysypana przyzwyczajeniem i rutyną. Bez fundamentu nadziei nie moglibyście żyć i pracować. Bez nadziei na szczęśliwy powrót nie wybieralibyście się codziennie pod ziemię, poniżej tysiąca metrów, aby wydobywać węgiel; zjeżdżacie tam i docieracie kilometrami chodników aż do ściany z przekonaniem, że węgiel jest potrzebny i wydobyty dotrze tam gdzie będzie zamieniony w światło i ciepło, a wy wrócicie szczęśliwi do swoich bliskich, żon i dzieci - powiedział arcybiskup i dodał: - Nadzieja jest w was, w każdym z was!
Z okazji dnia św. Barbary słowo do górników skierował także abp Adrian Galbas: