Około trzystu Skautów Europy oraz ich bliskich przyszło w pielgrzymce do bazyliki w Katowicach-Panewnikach. To organizowany co roku w innej części województwa śląskiego Dzień Modlitw za Federację Skautingu Europejskiego.
Choć wielu młodych odchodzi dzisiaj od Kościoła, harcerstwo katolickie, czyli Skauci Europy, wciąż się rozwija. W zeszłym roku w całej Polsce było 6,5 tysiąca skautów, a w tym roku jest ich już 7,1 tysiąca. Przybywa ich też na Śląsku.
Skauci i ich bliscy przeszli 23 marca kilka kilometrów ścieżkami przez panewnickie lasy do franciszkańskiej bazyliki św. Ludwika. Franciszek z Asyżu jest zresztą szczególnie bliski najmłodszym skautom - czyli wilczkom (ich odpowiednikiem w ZHP są zuchy). Ten święty jest przedstawiony na ich totemach razem z wilkiem z Gubbio.
Wielu rodziców zauważa, że harcerstwo katolickie ma znakomity wpływ na ich dzieci. Przede wszystkim jako środowisko żywej wiary - świadectwo o kilka lat starszych kolegów i koleżanek ogromnie pomaga w nawiązaniu osobistej relacji z Panem Jezusem. Skauting w ogromnym stopniu kształtuje też samodzielność i zmysł praktyczny, z czym niektórzy młodzi w dzisiejszych, pełnych wygody czasach, miewają czasem problemy.
Po Mszy św. i obiedzie (harcerze przygotowali go sobie sami przy ogniskach) młodzi rozpoczęli swoje gry skautowe, a starsi uczestniczyli w wykładzie dla rodziców w domu parafialnym w Panewnikach. - Jest pięć celów skautingu. Pierwszy cel to rozwój fizyczny, drugi: kształtowanie zmysłu praktycznego. Trzeci to kształtowanie charakteru, czwarty - kształtowanie postawy służby i piąty: odkrywanie Boga - wyliczał prowadzący wykład Jakub Rożek, przewodniczący Skautów Europy w Polsce. – Mamy uniwersalną metodę skautową. Nie jest u nas tak, żeby jakiś drużynowy w Zakopanem wymyślił sobie, że zorganizuje obóz bez Mszy Świętej, albo drużynowy z Pomorza stwierdził, że jego harcerze będą się tylko modlić bez podejmowania wysiłku fizycznego. Nie. Mamy pięć celów, bo realizowanie wszystkich pięciu powoduje kompletny rozwój człowieka - tłumaczył.
W pielgrzymce szli ze skautami dwaj zakonnicy: ojciec Wojciech, dominikanin z Ustronia, oraz ojciec Dominik, pijar z Katowic. Odprawili oni dla katolickich harcerzy i ich bliskich Mszę św. w panewnickiej bazylice.
Apel na Dniu Modlitw za FSE zakończył się widowiskowym akcentem. Wszyscy skauci wznieśli trzykrotny, gromki okrzyk: „Ad Mariam Europa!” (czyli „Europa dla Maryi”). Następnie wyrzucili wysoko w górę swoje granatowe, skautowe berety.