Aby przygotować tor do bezpiecznego użytkowania Zakład Zieleni Miejskiej wykonał zabezpieczenie z siatki, której łączna długość to ponad 250 mb.
Choć tor nie jest zamykany latem, to przed zimą trzeba zadbać o bezpieczeństwo zjeżdżających. Pracownicy ZZM sprawdzili m.in. działanie oświetlenia, dzięki któremu z toru można korzystać również po zmroku, do godz. 23.00. Obecnie górka i tor saneczkowy pokryte są naturalnym śniegiem. Jednak w przypadku dłużej występujących ujemnych temperatur bez opadów śniegu istnieje możliwość ich sztucznego naśnieżenia. Aby rozpocząć naśnieżanie górki, temperatura powietrza nie może wynosić więcej niż -5 ̊C, jednak aby ten śnieg się utrzymał, to przez kilka kolejnych dni nie powinna przekroczyć 0 ̊C.
- Bardzo się cieszę, że w Katowicach mamy nie tylko miejsca, z których możemy korzystać latem. Zima to także świetny moment na różne aktywności. Górka saneczkowa w Parku Kościuszki pozwala korzystać z zimowej aury, a dzięki modernizacji toru i pracom, które co roku wykonujemy, korzystanie z niej jest bezpieczne i daje mnóstwo radości - podkreśla Mieczysław Wołosz, dyrektor ZZM Katowice.
Tor saneczkowy w parku Kościuszki został zmodernizowany w 2020 r. w ramach Budżetu Obywatelskiego. Koszt wyniósł 600 tys. zł. W ramach prac umocniono nasyp górki do zjazdu, położono bezpieczną nawierzchnię toru, wybudowano schody na szczyt i zakupiono sprzęt do naśnieżania. Rynna do zjazdu ma ponad 350 m, przy czym na długości 186 m jest wyłożona igielitem. Korzystanie z niej jest bezpieczne m.in. dzięki odpowiedniemu wyprofilowaniu zakrętów.
- Gdy tylko pojawił się pomysł reaktywacji toru saneczkowego w Parku Kościuszki, uznałem, że to strzał w dziesiątkę! Podobnie uznały tysiące katowiczan, którzy po sukcesie akcji „Z górki na pazurki” zagłosowali na to zadanie w Budżecie Obywatelskim naszego miasta. Dzięki temu, teraz możemy korzystać z tej zimowej atrakcji zlokalizowanej praktycznie w centrum miasta - mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.