Nowy numer 18/2024 Archiwum

Neoprezbiterzy 2023. Przedstawiamy nowych kapłanów

Ośmiu diakonów Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego przyjęło w sobotę 13 maja święcenia z rąk abp. Wiktora Skworca w katowickiej katedrze. Jak odkrywali swoje powołanie? Jaka droga przywiodła ich do seminarium? Zapraszamy do lektury.

Neoprezbiterzy 2023. Przedstawiamy nowych kapłanów   Ks. Szymon Grieger Wyższe Śląskie Seminarium Duchowne

ks. Szymon Grieger

ur. 18.06.1997 Piekary Śl.,

parafia zamieszkania: Najświętszej Maryi Panny i św. Bartłomieja, Piekary Śl.

hasło prymicyjne: "I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza" (Ez 36,26)

Na wstępie muszę powiedzieć, że historia mojego powołania jak to zwykle bywa jest wielowątkowa i przebogata w różne, zupełnie niezwykłe wydarzenia, znaki i spotkania, których niestety nie sposób opisać (wielu z nich nawet sam dokładnie nie pamiętam). Jako ministrant i oazowicz jeździłem na rekolekcje wakacyjne. Właśnie na wakacyjnej oazie po pierwszej klasie liceum usłyszałem głos: „a może seminarium?”. Ja, który zawsze twierdziłem, że chcę zostać lekarzem, nie zgodziłem się z tą myślą. Ja nie chcę iść. Ale Pan pociągał, przekonywał. Zostawiał mi w sercu pragnienia, które brzmiały: „chcę bardziej kochać, chcę być spełniony, chcę być szczęśliwy” – bo czasy liceum były dla mnie czasem różnych kryzysów. Najpierw zostawiał pragnienia a potem dawał odpowiedź (przez książki, rozmowy, spotkania, kazania): „Jeśli pójdziesz za mną, będziesz szczęśliwy, będziesz naprawdę kochał, będziesz spełniony”. Dlatego wstąpiłem. I póki co mogę powiedzieć, że co Bóg obiecał, to spełnił. A droga seminaryjna była czasem sprawdzania, jaka jest wola Boga, jaka jest moja wola. Ostatecznie wiem, że to jest moje powołanie – poświęcenie dla Boga i bycie do dyspozycji ludzi.

"I dam wam serca nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza" (Ez 36, 26) „…odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała” – to dalszy ciąg księgi Ezechiela, fragment który jest mi równie bliski jak moje hasło prymicyjne. Odkryłem ten (jak się później okazało) dość znany w liturgii fragment w wakacje przed wstąpieniem do seminarium. Wrócił on do mnie ponownie w trakcie rekolekcji przed święceniami diakonatu, zatem można powiedzieć, że jest to klamra kompozycyjna mojej formacji w seminarium. Te słowa zawierają wielką obietnicę: Bóg da mi nowe serce, On chce mnie przemieniać przez swojego Ducha i przez drogę jaką obrałem. Wiem, że wiele już zrobił, ale wiele jest jeszcze do zrobienia. Chcę przez całe moje życie wołać: „Jezu uczyń serce moje na wzór Serca Twego”.

Trudno jest wypisać wszystkie piękne momenty, które wydarzyły się w ciągu tych siedmiu lat mojego życia (rok w Brennej i sześć lat w budynku seminarium). Mam wrażenie, że nie mógłbym mieć piękniejszego życia niż to, którego zaznałem „w” i „dzięki” seminarium. Piękne są dla mnie zawsze spotkania z ludźmi. Ja angażowałem się głównie w Ruch Światło-Życie, Towarzystwo Ciemnych Typów, Duszpasterstwo Akademickie „Centrum”, dom dziecka „Stanica”. W trakcie formacji piękny był rok propedeutyczny jako taki, dzień obłóczyn (przeżywany 3 tygodnie przed wybuchem pandemii), czas stażu (na Tysiącleciu Górnym i na Dąbrówce Małej), rekolekcje w ciszy przed święceniami diakonatu. Jestem też wdzięczny za dwa wielkie wyjazdy, o których nigdy bym nawet nie zamarzył: Światowe Dni Młodzieży w Panamie i trzymiesięczny wolontariat w Izraelu – z sentymentem będę myślał o tym miejscu, dzięki któremu odkryłem na nowo siebie, nabrałem sił i rozeznałem powołanie.

« 1 2 3 4 5 »

Zapisane na później

Pobieranie listy