Abp Galbas: Pokazywanie dobra w innych jest ważniejsze niż widzenie i piętnowanie zła

Koadiutor przewodniczył Mszy św. z okazji 30-lecia działalności wspólnoty Dobrego Pasterza z Katowic.

Arcybiskup koadiutor podkreślił, że czwarta niedziela wielkanocna jest Niedzielą Dobrego Pasterza. Zwrócił uwagę na wagę przymiotnika "dobry". - To takie ważne, byśmy w praktyce życia chrześcijańskiego umieli skoncentrować się na dobru. Ogród nie jest po to, by wyrywać z niego pokrzywy, ale po to, by wyhodować róże. Pokrzywy wyrywa się nie zamiast hodowli róż, ale przy okazji. Jeśli Chrystus przeszedł przez ziemię dobrze czyniąc, a naśladowanie Chrystusa jest naszym - jako chrześcijan - pierwszym zadaniem i powołaniem tu na ziemi, to nie ma wątpliwości, że skoncentrowanie się na dobru, zauważanie go, pomnażanie, pokazywanie dobra w innych jest ważniejsze, niż widzenie i piętnowanie wszędzie, we wszystkim i we wszystkich jedynie zła. Nieprzymykanie oczu na zło też jest ważne, ale nie pierwszorzędne. Choć łatwiejsze! Jak będziemy skoncentrowani tylko na unikaniu zła, to na Sądzie Ostatecznym Bóg nam powie: no tak, twoje ręce są czyste, ale niestety puste. Gdzie są róże, które miałeś wyhodować w ogrodzie twojego życia? Tu nie chodziło o pokrzywy. Chodziło o róże - przypomniał.

- Chciałbym bardzo podziękować Wspólnocie Dobrego Pasterza za ich dobroć, okazywaną systematycznie od trzydziestu lat ludziom, którzy są w trudnej sytuacji życiowej, szczególnie w kryzysie bezdomności i uzależnienia oraz ich rodzinom. Jak sami o sobie mówią: są ludźmi, którzy doświadczyli Bożej miłości i uzdrowienia w różnych sferach swojego życia. Stało się to dla nich inspiracją do podjęcia wyzwania, jakie niesie ze sobą Ewangelia. Życie we Wspólnocie, dzielenie go z osobami, których sytuacja jest często pozbawiona nadziei oraz głoszenie im Ewangelii są próbą odpowiedzi na otrzymaną miłość - powiedział abp Adrian Galbas. - Bardzo dziękuję wspólnocie za to, że są, że ewangelizują poprzez obecność, modlitwę i działanie. Że traktują ludzi jak ludzi, a człowieka jak człowieka, nie patrząc na to, jakim jest człowiekiem. Wystarczające, że to po prostu człowiek! I aż człowiek! Dziękuję za to, że robicie to stale i systematycznie. Nie potrzeba wam wigilii, by wyjść do ubogich z zupą. Wystarczy, że jest czwartek. Każdy czwartek. Wieje, leje, czy grzeje, jest zupa w Kato, wy jesteście. By nakarmić sobą i strawą!

Na zakończenie kaznodzieja podziękował wszystkim, którzy wspierają w codziennej działalności Wspólnotę Dobrego Pasterza.

 

« 1 »