Dzisiaj papież przyjął grupę rodzin, których mężowie, ojcowie, synowie oraz bracia zginęli w ubiegłym roku w katastrofach górniczych na Śląsku.
O inicjatywie przyjazdu do Rzymu tej grupy osób opowiedział Radiu Watykańskiemu metropolita katowicki abp Wiktor Skworc.
„Niespełna rok temu, bo to był akurat kwiecień 2022 r., doszło do katastrof w dwóch różnych kopalniach. Wtedy zginęło 26 górników, w tym także ci, którzy szli na ratunek, ratownicy górniczy. Spośród tej grupy, którzy zginęli to jeszcze siedmiu pozostaje pod ziemią, niewydobyci. Zostały wdowy, zostały dzieci. Pragnieniem naszego Caritasu, Kościoła lokalnego, a także Jastrzębskiej Spółki Węglowej, było zorganizowanie pielgrzymki do Rzymu, do Watykanu, ale pomyśleliśmy, że spotkanie z Ojcem Świętym będzie bardzo leczące dla tych osób, dla tych kobiet, dla dzieci, dlatego zabiegaliśmy o taką audiencję prywatną i Ojciec Święty udzielił nam takiego swojego cennego czasu.“
Jedną z uczestniczek wizyty u Papieża Franciszka była wdowa po górniku, Karolina Partyka.
„Straciłyśmy ze wszystkimi dziewczynami, wdowami mężów, natomiast wyszłyśmy z założenia, że to może być pielgrzymka, która nas także umocni, da nam siłę na kolejne lata. Zostałyśmy same i musimy teraz podjąć rękawice, żeby radzić sobie z dzieciakami i z trudami życia, które nas gdzieś tam po drodze będą spotykały. Każda z nas na pewno przemyślała głęboko, na ile jest jej to potrzebne i podjęłyśmy wspólnie decyzję, że jedziemy.“
Ojciec Święty modlił się dzisiaj w ciszy z rodzinami górników i każdego z obecnych osobiście pozdrowił.
„Stając przed wami, nie wiem co powiedzieć. Milczenie jest współczujące. Stracić męża, ojca w takim wypadku, to coś strasznego. I jeszcze to, że niektórzy są pochowani tam, w kopalniach... Nie chciałbym wypowiadać słów, tylko powiedzieć wam, że jestem blisko was, bardzo blisko, z bliskością serca i modlę się z wami w tej bardzo trudnej i bolesnej sytuacji. Modlitwa czasami, w takich chwilach... wydaje się, że Bóg nas nie słucha – zaznaczył Papież. - Jest milczenie zmarłych i milczenie Boga. I to milczenie czasem rodzi w nas złość. Nie bójcie się: ten gniew jest modlitwą. Jest jednym z «dlaczego?», które nieustannie powtarzamy w tych sytuacjach. A odpowiedź brzmi: «W ciemności Pan jest blisko nas. Nie wiemy jak, ale jest blisko nas».“
Abp Skworc, dzieląc się z papieską rozgłośnią refleksjami po tym spotkaniu, zwrócił uwagę na szczególną bliskość Papieża z krewnymi zmarłych górników.
„Papież powiedział kilka dobrych słów, bardzo współczujących, bardzo empatycznych, a potem jeszcze każdą kobietę przytulił wraz z dziećmi oraz spojrzał w oczy. Było wzruszenie, były łzy, ale też wielkie zapewnienie Ojca Świętego o bliskości i o modlitwie. Myślę, że wszyscy uczestnicy tego spotkania, także tłumacz ks. Waldemar Turek, byliśmy po prostu wzruszeni, także tą ogromną serdecznością Ojca Świętego i dziękujemy mu za ten czas. Myślę, że wracamy do domu, bo dzisiaj wracamy do domu, to będziemy pewnie o tym mówili i będziemy zobligowani do tego, aby Ojcu Świętemu dziękować i za niego intensywnie się modlić.“