O sparaliżowanym od ponad 70 lat mężczyźnie spod Pszczyny wspomniał bp Marek Szkudło na Mszy św. w Światowy Dzień Chorego w szpitalu w Tychach. - Istnieje apostolstwo chorych. Sam tego doświadczyłem, przychodząc do chorego, żeby go umocnić i pocieszyć, a wracałem umocniony, pocieszony - powiedział.
Biskup Marek Szkudło powiedział, że odwiedził tego mężczyznę w czasie wizytacji w jednej z parafii dekanatu Miedźna. - Byłem wczoraj odwiedzić chorego, który od 74 lat jest sparaliżowany. Miał 10 lat, kiedy zachorował na Heinego-Medinę. Pogodny człowiek. Byłem u niego w Godzinie Miłosierdzia i on mi mówi: “Księże biskupie, pomódlmy się Koronką do Miłosierdzia, bo ja zawsze o tej godzinie polecam wszystkich chorych i tych, którym obiecałem modlitwę” - relacjonował. - Istnieje nie tylko duszpasterstwo chorych, ale istnieje apostolstwo chorych. Sam tego doświadczyłem, przychodząc do chorego, żeby go umocnić i pocieszyć, a wracałem umocniony, pocieszony - przyznał.
Chorzy myślą o innych
W Mszy św. w kaplicy Szpitala Megrez w Tychach uczestniczyli pacjenci i personel. Biskup Szkudło opowiedział im też o chorych, którym towarzyszył w czasie pielgrzymki do
Wyjaśnił, że apostolstwo chorych to wspólnota osób, które dzięki ścisłemu zjednoczeniu z cierpiącym i zmartwychwstałym Chrystusem odkrywają powołanie do złożenia duchowej ofiary ze swojego cierpienia. Znoszą je ze spokojem ducha i z poddaniem się woli Bożej. Stają się przez to szczególnymi świadkami oraz przyczyniają się do zbawienia swojego i innych.
Choroba może stać się nieludzka
Biskup Marek Szkudło cytował fragmenty orędzia papieża Franciszka na Światowy Dzień Chorego i komentował je. - Zaczął je [Ojciec święty] od czegoś bardzo ludzkiego, od czegoś, czego wielu z nas miało niestety okazję doświadczyć. Od samotności w przeżywaniu choroby. Franciszek napisał tak: "Choroba jest częścią naszego ludzkiego doświadczenia. Może jednak stać się czymś nieludzkim, jeśli jest przeżywana w izolacji i opuszczeniu, jeśli nie towarzyszy jej troska i współczucie. Gdy podążamy naprzód wspólnie, czymś normalnym jest to, że ktoś może poczuć się źle, że będzie musiał się zatrzymać z powodu zmęczenia lub jakiegoś zdarzenia po drodze. To właśnie wówczas, w tych chwilach, widać, jak idziemy: czy jest to rzeczywiście podążanie razem, czy też idziemy tą samą drogą, ale każdy na własną rękę, dbając o swoje interesy i pozwalając, aby inni dali sobie radę" - zacytował.
- Ma rację papież! I w tym dniu oraz w tym miejscu brzmi to szczególnie mocno. Choroba jest ludzkim doświadczeniem, od zawsze. Ale może stać się nieludzka. Kiedy? Ano wtedy, kiedy chorujący zostanie z nią sam - stwierdził bp Szkudło.
Oto są skarby Kościoła!
- Nie powinniśmy zapominać, że Bóg nigdy nie zostawia nas samymi, wychodzi pierwszy z inicjatywą, żeby pomóc. Jest naszym zbawieniem, uzdrowieniem. Jeżeli samotność zdaje się - jak to napisał papież - zamykać niebo, to w dzisiejszym dniu musimy podjąć postanowienie, że nie dopuścimy, aby dla jakiegokolwiek chorego niebo się zamknęło. Że zrobimy wszystko, aby nikt z naszych chorych nie przeżywał swojego cierpienia i swojego bólu w samotności - powiedział.
- Najdrożsi chorzy, mówi się czasem o was, że jesteście skarbem Kościoła. To nie jest slogan. Święty Wawrzyniec, który - jak dobrze wiecie - administrował dobrami materialnymi Kościoła, kiedy wrogowie chcieli je zawłaszczyć, wskazał na ubogich i powiedział, że to oni są skarbami Kościoła. W pierwszej połowie XXI wieku, kiedy wszyscy naokoło mówią o kryzysie, tym materialnym i tym duchowym - o kryzysie wartości, kiedy ziemia się trzęsie, kiedy szaleje wojna, zepsucie staje się normą, a większość przestała wierzyć w cokolwiek trwałego i bezwzględnie wartościowego, ja pokazuję na was i mówię, jak on - święty sprzed wieków: oto są skarby Kościoła! - powiedział. - Nie mam bowiem wątpliwości, że to wasza modlitwa za ten świat, może temu światu przysporzyć łaski, wyprosić pokój i pojednanie, naprawę zepsutych obyczajów i powrót niezmiennych wartości. Ufam mocy waszego cierpienia przeżywanego w zjednoczeniu z Chrystusem, dlatego tak mówię! - dodał.