Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. dziękczynnej z okazji 70. rocznicy powstania Kopalni „Mysłowice-Wesoła”.
Arcybiskup stwierdził, że „wskutek zachodzącej restrukturyzacji Górny Śląsk już dawno przestał być rezerwatem węgla i stali, a staje się miejscem rozwoju alternatywnych gałęzi przemysłu”. Mimo to, wskazując na „kapitał ludzkiej przedsiębiorczości”, podkreślił, że „nie został on na Górnym Śląsku zmarnowany, lecz pomnożony”.
Wyraził wdzięczność górnikom za ich ciężką i niebezpieczną pracę. – Myślimy o wszystkich kiedykolwiek tu pracujących; myślimy o ich trudnej pracy, o fizycznym wysiłku, o przelanym pocie i dochodzimy do sprawy ludzkiej pracy, która ma wartość dlatego, że wykonuje ją człowiek i przy której – w przypadku górnictwa – od zawsze wypowiadamy słowa: „Szczęść Boże!” – mówił abp Skworc.
Przywołał też lata PRL-u, kiedy „planowano wydobycie węgla na poziomie 200 mln ton rocznie”. Przypomniał, że służył temu „czterobrygadowy system pracy, a w konsekwencji całkowite porządkowanie górnika, człowieka pracy, temu celowi, za cenę eksploatacji sił, likwidacji niedzieli jako dnia świątecznego i destrukcji życia rodzinnego”.
Jednocześnie wskazał na bieżące wyzwania branży górniczej. – Wojna w Ukrainie zmieniła wiele, także sytuację górnictwa. Przede wszystkim pod znakiem zapytania postawiła nie tyle proces, ile czasokres i koszt likwidacji kopalń. Warto, by o tym wiedziała cała Polska, że dziś górnicy nie mają wolnych sobót ani niedziel – powiedział.
Zwrócił uwagę, że „solidarność społeczna wymaga poświęcenia, dodatkowej sobotniej i niedzielnej pracy, oczywiście w odpowiednich warunkach bhp i za sprawiedliwym wynagrodzeniem”. – Nie może być zgody na pracę w kopalniach powyżej prawnie określonego limitu godzin, co jest istotne zwłaszcza przy zatrudnieniu pod ziemią. Niezmienne pozostaje prawo do wypoczynku, w przypadku górników tym bardziej znaczące, że pracując w ekstremalnie trudnych warunkach, muszą odpocząć, by nie popełnić błędu, którego skutki mogą być katastrofalne także dla innych. Niezmienny pozostaje także obowiązek odpoczynku wynikający z Bożego przykazania – wyliczał kolejno abp Skworc.
W homilii biskupa katowickiego pojawił się też wątek bezpieczeństwa w pracy. – Cena wydobycia węgla bywała i bywa bardzo wysoka, a jest nią ludzkie życie, życie górnika, czego nie wolno przemilczeć – dodał. – W ciągu minionych blisko 45 lat w polskim górnictwie węgla kamiennego doszło do ponad 20 poważnych katastrof i wypadków zbiorowych; w każdym z nich zginęło od kilku do ponad 30 osób; w sumie życie straciło w nich ponad 200 górników – mówił, powołując się na opracowanie statystyczne. Wspomniał też tragiczny w skutkach wypadek na Kopalni „Mysłowice-Wesoła” z 2014 roku, gdy po wybuchu metanu 665m pięciu poważnie poparzonych górników zmarło w szpitalu.
W wielu kościołach archidiecezji katowickiej w niedzielę 4 grudnia (II Niedzielę Adwentu) zostaną odprawione Msze w intencji górników i ich rodzin. Abp Wiktor Skworc będzie przewodniczył Mszy św. w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Pawłowicach Śl.