Katowicką katedrę wypełnili 8 października członkowie Róż Różańcowych, którzy przyjechali na swoją doroczną pielgrzymkę. Jest ich w archidiecezji katowickiej aż 60 tysięcy.
Mszy św. na 11. Pielgrzymce Żywego Różańca i wspólnot maryjnych przewodniczył arcybiskup katowicki Wiktor Skworc. W czasie homilii zwrócił uwagę obecnych na wyeksponowany różaniec błogosławionego Ślązaka - księdza Jana Machy. Beatyfikacja ks. Jana odbyła się właśnie w katowickiej katedrze 20 listopada 2021 roku.
Różaniec Hanika
- Nasz „Hanik”, bo tak go w rodzinie nazywano, poświęcił swoje młode kapłańskie życie na pomoc ofiarom II wojny światowej. W kaplicy Najświętszego Sakramentu urządzono miejsce Jego kultu, gdzie z łatwością możemy zauważyć różaniec męczennika miłości miłosiernej, zrobiony przez ks. Jana w więzieniu z włókien więziennego siennika. Ziarenka, a właściwie pętelki tego różańca modląc się przesuwał w rękach w celi śmierci do końca, aż spadła gilotyna - powiedział.
Dodał, że ks. Jan Macha, człowiek Różańca, spotyka się w tajemnicy świętych obcowania z beatyfikowaną kilka miesięcy temu Pauliną Jaricot, założycielką Róż Żywego Różańca. Mówił o jej życiu spędzonym w Lyonie: - Prowadząc korespondencję z rodzonym bratem Fileaszem, który wstąpił do seminarium i przygotowywał się do wyjazdu na misje, dowiedziała się o dramatycznej sytuacji misjonarzy w Chinach. I tak zainteresowała się sprawą wspierania misji, modlitewnie i materialnie. Natychmiast utworzyła rozrastającą się sieć modlitewną, opartą na odmawianiu Różańca i otoczeniu misji wsparciem modlitewnym i materialnym. Dynamicznie rosnąca sieć Róż Różańcowych została wkrótce nazwana Dziełem Rozkrzewiania Wiary. Po latach jego siedziba została przeniesiona do Watykanu i stała się wielką organizacją, noszącą dzisiaj nazwę Papieskich Dzieł Misyjnych - powiedział.
Paulina umiera w zapomnieniu
Stwierdził też: - Twórczyni Kół Żywego Różańca z jednej strony potwierdza ważność zaangażowania kobiety w Kościele, a z drugiej potwierdza pewną prawidłowość, często występującą w życiu założycieli dzieł apostolskich: cierpienie. Bł. Paulina Jaricot musiała swoje dzieło „przecierpieć ”. Zmarła w biedzie i zapomnieniu, trzymając w ręce różaniec. A kartka, którą przy niej znaleziono była zapisana następującymi słowami: „Kochałam Jezusa Chrystusa ponad wszystko na ziemi i z miłości ku Niemu bardziej niż samą siebie kochałam wszystkich, którzy byli obciążeni pracą lub cierpieniem”. Ostatecznie została ukazana w blasku świętości i dziś jest naszą orędowniczką przed Bogiem! - wskazał.
Abp Skworc podkreślił, że cierpienie nie omija także nas. - Ale nie poddajemy się, bo trzymamy w ręku różaniec i modlimy się wytrwale. I za dar wytrwałej modlitwy różańcowej w Dziele Róż Różańcowych jako pasterz katowickiego Kościoła składam szczere Bóg zapłać i pokornie proszę: nie ustawajcie w modlitwie różańcowej, która łączy ziemię z niebem i dzisiaj określa przyszłość - powiedział.
Internat w Zambii
Członkowie Żywego Różańca zgodnie z ideą założycielki, błogosławionej Pauliny Jaricot, wspierają również misje. W zeszłym roku ich datki zostały przekazane ks. Dawidowi Sładkowi rodem z Rydułtów-Radoszów, misjonarzowi w Kazachstanie. W tym roku ich datki mają posłużyć na budowę internatu dla dziewczyn, które chcą się uczyć w Zambii. Ma on stanąć przy misji w Masansie.
W archidiecezji katowickiej działa 3 tysiące Róż Różańcowych. W każdej z nich modli się 20 osób. Każdy członek Róży odmawia codziennie jedną dziesiątkę Różańca.
- Róże są w prawie wszystkich parafiach - mówi ks. Zbigniew Kocoń moderator Żywego Różańca w archidiecezji katowickiej. - Mamy szczególny rok, w którym dziękujemy za beatyfikację Pauliny Jarricot, założycielki Żywego Różańca. W tym roku jest też 200-lecie jej pierwszego dzieła misyjnego, które obecnie jest Papieskim Dziełem Misyjnym, dziełem rozkrzewiania wiary. Jesteśmy również w trakcie nowenny przed 200. rocznicą powstania Żywego Różańca. Ten jubileusz będzie za cztery lata, w 2026 roku - zapowiada.