Jedna z tablic na nowej ścieżce edukacyjnej, prowadzącej przez las w Brzeziu na krawędzi Płaskowyżu Rybnickiego, została poświęcona Ślązaczce, która jest kandydatką na ołtarze.
Ową niezwykłą Ślązaczką jest siostra Maria Dulcissima Hoffmann. Pochodziła ze Zgody, dzisiejszej dzielnicy Świętochłowic, zmarła jako 26-latka w Brzeziu nad Odrą, obecnie dzielnicy Raciborza. Las Widok leży na zachodniej krawędzi Płaskowyżu Rybnickiego, w większości w granicach Raciborza-Brzezia.
Teren zaczyna tutaj ostro opadać ku dolinie Odry. Krawędź płaskowyżu jest poprzecinana malowniczymi dolinkami i jarami. Utworzyła je woda, która rwie w dół, ku Odrze, stałymi albo okresowymi strumieniami.
Miłość Eichendorffa
To między innymi ten las opisał w swoich wierszach Joseph von Eichendorff, jeden z najsłynniejszych niemieckich poetów romantycznych. Jeździł tędy konno na zolyty z rodzinnych Łubowic za Odrą. Jego dziewczyna, Luiza von Larisch, mieszkała w Pogrzebieniu; później zostali małżeństwem. Zapewne gdzieś w tym właśnie lesie jest wspominana przez niego głęboka dolina ze stadami saren, „w którą wpatrzeni ty i ja/ Siedzieliśmy nocami”. Poeta opisywał też szum lasu, który „nocą spadał w doliny,/ Gdym konno z pieśnią w sercu dumnym,/ Wracał od mej dziewczyny”. Ścieżka edukacyjna, przygotowana przez Lasy Państwowe, jest krótka i została poprowadzona przy samym wejściu do lasu, na równym terenie. Przy utwardzonej drodze stoją pięć tablic i paśnik dla zwierząt. – Możemy tu zażyć życia duchowego i kontaktu z przyrodą – mówił w czasie otwarcia ścieżki Tomasz Olszewski, nadleśniczy Nadleśnictwa Rybnik. Cztery tablice opowiadają o zwierzętach i o rosnących w głębi lasu rzadkich chronionych roślinach: skrzypie olbrzymim i lilii złotogłów – jednej z najpiękniejszych roślin polskiej flory.
Odwiedziny u siostry
Piąta tablica, przy której Nadleśnictwo Rybnik ustawiło dwie ławeczki, przypomina postać s. Dulcissimy Hoffmann, która w 1936 roku jako 26-latka zmarła w klasztorze w Brzeziu. Mieszkańcy tej dzielnicy Raciborza uważają ją za świętą i za swoją… serdeczną przyjaciółkę. Setki ludzi wciąż składają świadectwa o powrocie do zdrowia w sytuacjach, gdy lekarze byli bezsilni, o wyproszeniu potomstwa, o wyjściu cało z wypadków. Krąg przyjaciół szybko się rozszerza; toczy się także proces beatyfikacyjny Dulcissimy. Ścieżka zaczyna się na leśnej drodze przy skrzyżowaniu ulic Widokowej i Gajowej w Raciborzu-Brzeziu. 300 metrów od tablicy, poświęconej Dulcissimie, stoi głaz-pomnik Josepha von Eichendorffa. Można tam dotrzeć na przykład uroczą wąską dróżką przez las. Kilkadziesiąt lat temu ten teren był znany ze wspaniałych, widoków – stąd nazwa las Widok. Dziś krajobrazy są zasłonięte przez korony drzew. Jeśli jednak dysponujemy samochodem, w ciągu 4 minut możemy dojechać do wieży widokowej przy ulicy Lubomskiej w Pogrzebieniu. Wstęp na nią jest bezpłatny. Roztacza się z niej widok na dolinę Odry, Sudety i Beskidy. W okolicy warto jeszcze dotrzeć do grodziska w sąsiednim lesie – w Lubomi. Ponieważ jest porośnięte przez drzewa, nie da się objąć go wzrokiem w całości. Można jednak obejść je dookoła po koronie wałów sprzed 1200 lat – podwójnych, a miejscami nawet potrójnych. W Raciborzu-Brzeziu trzeba też odwiedzić klasztor Sióstr Maryi Niepokalanej przy ul Arcybiskupa Józefa Gawliny 5. Siostry chętnie pokazują tutaj gościom izbę pamięci Dulcissimy. Tuż obok, przy wejściu do kościoła, znajduje się grób tej śląskiej kandydatki na ołtarze.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się