Mężczyźni biorą do ręki kamery, aparaty i telefony, żeby podzielić się swoim doświadczeniem spotkania z Matką Sprawiedliwości i Miłości Społecznej.
Ostatnia niedziela maja to tradycyjnie dla wielu śląskich mężczyzn dzień, w którym meldują się na kalwaryjskim wzgórzu w sanktuarium piekarskim. – Ostatnie dwa lata były trudne dla nas wszystkich, co odbiło się także na frekwencji pielgrzymów w Piekarach. Zastanawiałem się, jak dotrzeć do ludzi i przypomnieć im, że wracamy. Owszem, pielgrzymka ma swoją markę, ale warto podkreślić, że na ok. 300 parafii do Piekar przyjeżdżają lub przychodzą przedstawiciele około 100. To pokazuje, że mamy jeszcze dużą grupę potencjalnych pielgrzymów – uśmiecha się ks. Sławomir Tupaj, wikary w parafii Imienia NMP i św. Bartłomieja w Piekarach Śląskich.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.