– Proszę o podejmowanie inicjatyw modlitewnych, żebyśmy śpiewali suplikacje, odmawiali Różaniec, modlili się indywidualnie, rodzinnie, w naszych kościołach, które są otwarte przez cały dzień – powiedział po ataku Rosji na Ukrainę abp Wiktor Skworc.
Przed nami Wielki Post. Warto ofiarować w tym czasie post, modlitwę i jałmużnę w intencji pokoju – zachęcał arcybiskup katowicki w Radiu eM. Przypomniał, że Kościół lokalny od dawna wspiera Ukraińców. – Księża z archidiecezji katowickiej są aktualnie w archidiecezji lwowskiej, utrzymujemy z nimi kontakt. Nie chcą wracać do Polski, mówią, że pasterz zostaje ze swoimi owcami do końca – mówił abp Skworc. Na stronie: katowice.gosc.pl można znaleźć informacje m.in. o księżach Mateuszu i Łukaszu Grochlach, posługujących w Ukrainie bliźniakach rodem z Katowic-Kostuchny.
Jeden z nich na początku wojny organizował transport kobiet i dzieci do granicy ukraińsko-polskiej. Arcybiskup podkreślił, że katowicka Caritas jest gotowa na przyjęcie uchodźców. Otworzyła dla nich swoje domy – 90 miejsc jest w Nierodzimiu, a w katowickim Domu św. Marcina zamieszkała rodzina z niepełnosprawnym dzieckiem. Caritas Archidiecezji Katowickiej zbiera także datki na pomoc Ukraińcom. Zbiórki pod kościołami już się odbyły w ostatnią niedzielę i w Środę Popielcową, ale można nadal wpłacać pieniądze na konto Caritas Archidiecezji Katowickiej z dopiskiem: „Pomoc Ukrainie”. Nr konta można znaleźć na stronie: katowice.caritas.pl, w zakładce „kontakt”. Te środki są przekazywane do Caritas Polska. Katowicka Caritas włącza się w organizowany przez Caritas gliwicką transport z pomocą rzeczową dla szpitala w Iwano-Frankiwsku. – Ten szpital został zbombardowany. Gliwicka Caritas wysyła tam 27-tonowego tira, a my przekazujemy do niego palety ze środkami dezynfekcyjnymi – mówi ks. Łukasz Stawarz, dyrektor Caritas Archidiecezji Katowickiej. Zapowiada, że z pewnością będą organizowane także zbiórki darów rzeczowych. – Będziemy je ogłaszali na bieżąco, według potrzeb. Być może będą potrzebne koce i śpiwory. Jeśli wśród uchodźców wojennych będzie wiele matek z dziećmi, będziemy prosić o pampersy, mleko w proszku – mówi.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się