Młoda pielęgniarka weszła do pokoju, w którym od 20 lat spędzał życie sparaliżowany mężczyzna. Chory umiał tylko odrobinę ruszać jedną ręką; druga ręka i obie nogi pozostawały całkiem bezwładne.
Ten człowiek został sparaliżowany w wyniku wypadku. Za pomocą ręki, w której zachował resztkę sprawności, umiał trochę przesuwać się na łóżku. – Przez te wszystkie lata opiekowała się nim żona, myła go i karmiła. Jednak co innego zrobiło na mnie wrażenie: to, jacy ci ludzie byli – wspomina pielęgniarka Katarzyna Indeka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.