Cyklopi i list miłosny

Suchej, Franek, weźmiesz szpic cangi, wyciągniesz z pieca tyn sztof. Potem na bajladze go przelecymy na lang. Potem go jeszcze klupnymy dwa razy na hochkant, wybijemy, rozumisz, dwie dziury lochhamerem. Przelycymy to wszystko zechamerem i bydzie fertig.

Kto chce się dowiedzieć, o czym mowa, powinien koniecznie odwiedzić Muzeum Hutnictwa w Chorzowie. To miejsce, które w fascynujący sposób opowiada historię drugiej po górnictwie najważniejszej gałęzi przemysłu, która napędzała rozwój Górnego Śląska. Historia hutnictwa i kluczowych związanych z nim postaci przedstawiona jest poprzez trzy „warstwy”: Polski, świata i regionu z Królewską Hutą (Chorzów). Dzięki temu zwiedzający mogą prześledzić np. dynamikę zmian w zatrudnieniu, rozwój, a potem stopniową degradację hutniczych obiektów. Muzeum jest częściowo zlokalizowane w dawnej elektrowni Huty Królewskiej. To stąd w latach 1898−1911 płynął prąd nie tylko dla zakładu, ale także dla mieszkańców. Sam budynek powstał w 1895 roku.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..