W Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. w kaplicy Domu św. Józefa. Wraz z koncelebrującymi księżmi emerytami modlił się w intencji Matki Mediatrix z Paderborn w Niemczech z okazji 90. rocznicy jej urodzin.
- Matka Mediatrix ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo swoim zaangażowaniem i konkretnym wsparciem przyśpieszyła budowę Domu św. Józefa. Zależało jej, aby to miejsce było właściwie wyposażone, a personel tu pracujący dobrze przygotowany do tej szczególnej posługi wobec ludzi w podeszłym wieku – zaznaczył we wprowadzeniu do Mszy św. abp Skworc.
W homilii nawiązał do uroczystości Niepokalanego Poczęcia NMP. Przedstawił teologiczne i duchowe znaczenia prawdy ogłoszonej jako dogmat 8 grudnia 1854 roku. – Wspólnota Kościoła od początku wierzyła, że Maryja jest Matką Boga. Greckie określenie „Theotokos” pojawiło się po praz pierwszy w Egipcie już w III wieku. Ma ono także swój odpowiednik w słowiańskim terminie „Bogurodzica” – tłumaczył.
Abp Skworc podkreślił, że wyznawana prawda wiary powinna prowadzić do naśladowania Matki Boga i uczenia się od niej stawania uczniami Jezusa Chrystusa. - Ona była pierwszą uczennicą swojego Syna. Jest dla nas wzorem przyjęcia powołania i wytrwania w nim do końca – zaznaczył.
Wskazał na konieczność i potrzebę formacji permanentnej, która trwać ma całe przez całe życie. – Stawać się uczniem Pana znaczy uczyć się człowieka, czyli dostrzegać go w sobie samym i tak kształtować siebie, aby własne człowieczeństwo dojrzewało i osiągnęło pełnię zamierzoną przez Boga – powiedział.
Zaznaczył, że formacja uczniów Chrystusa powinna obejmować wszystkie wymiary człowieczeństwa, w tym relacje z drugim człowiekiem. – Stawać się uczniem Chrystusa oznacza także widzieć człowieka w bliźnim. W tym względem konieczna jest stała formacja naszych odniesień do innych, tak aby wszystkie relacje społeczne były oparte na szacunku, akceptacji i miłości – dodał.
Na koniec zaakcentował konieczność „uczenia się Człowieka, czyli Jezusa”. – Chodzi o to, aby każdy mógł kiedyś powiedzieć za św. Pawłem: „teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus”.
- Uczmy się człowieka i uczmy się Jezusa. Niech w tej trudnej pracy prowadzi nas Maryja - wierna i pokorna uczennica swego Syna – zakończył.