Reklama

    Nowy numer 11/2023 Archiwum

Olimpijczyk do liftingu

Ta rzeźba wpisała się już na stałe w rudzki plac Żwirki i Wigury. Teraz przechodzi renowację.

Usuwane są m.in. efekty aktywności wandali, warstwy graffiti czy dziury, które powstały w wyniku działania niekorzystnych warunków atmosferycznych. Przez lata naruszeniu uległa również konstrukcja Olimpijczyka.

–  Zabytków takich jak ten się nie usuwa. To modernistyczna sztuka bardzo dobrej klasy, która wymaga odpowiedniej troski i konserwacji – uważa dr inż. Łukasz Urbańczyk, miejski konserwator zabytków w Rudzie Śląskiej. – Doceniają ją mieszkańcy, którzy wielokrotnie zwracali uwagę na stan Olimpijczyka i szukali pieniędzy na uratowanie go, np. poprzez projekty składane do budżetu obywatelskiego –  dodaje. Ostatecznie udało się zdobyć pieniądze z programu „Rzeźba w przestrzeni publicznej dla Niepodległej – 2021”, prowadzonego przez Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. –  Niezależni eksperci również docenili wartość Olimpijczyka – podkreśla konserwator zabytków. Prace nad przywróceniem rzeźbie dawnego blasku już trwają. Całość jest oczyszczana, wzmacniana, uzupełniane są braki. Dodatkowo przywrócony będzie pierwotny wygląd – ktoś dołożył elementy i wypełnił ażurowy szkielet postaci. Olimpijczyk zostanie również zabezpieczony powłoką antykorozyjną. Odnowiona będzie także niecka basenowa, w której się znajduje – dno będzie oczyszczone, a kafelki uzupełnione. Prace konserwacyjne są także okazją, by czegoś więcej się dowiedzieć o rzeźbie i jej autorze. – Zgłosiły się do nas osoby, których bliscy pracowali przy tworzeniu Olimpijczyka. Potwierdziliśmy w ten sposób autorstwo, które od początku było przypisywane panu Piotrowi Latosce. Niestety, nie mamy pewności, w którym roku rzeźba została odsłonięta. Do tej pory nie udało nam się znaleźć informacji na ten temat w żadnym czasopiśmie. Brakuje na ten temat dokumentów, źródeł pisanych. Mamy tylko ustne relacje pośrednich świadków, ponieważ wszyscy zaangażowani w te prace już zmarli. Relacje, które do nas dotarły, przedstawiają bardzo różne okoliczności powstania Olimpijczyka. Teraz próbujemy to jakoś zebrać w całość – mówi dr inż. Ł. Urbańczyk. Odnowiony Olimpijczyk w pełnej krasie ma być zaprezentowany mieszkańcom już jesienią. Przewidywany koszt inwestycji to ok. 64 tys. zł, z czego ponad 56 tys. to dofinansowanie przyznane przez Centrum Rzeźby Polskiej.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy