Metropolita katowicki przewodniczył Mszy w katedrze Chrystusa Króla z okazji 100. rocznicy wybuchu III Powstania Śląskiego. W homilii mówił o obowiązku pamięci o powstańcach, ofiarach III powstania i losach Górnego Śląska.
– Jest naszym obowiązkiem pamiętać o losach naszej ojcowizny, to znaczy o ziemi naszych ojców i matek, rodziców, dziadków i pradziadków, którzy 100 lat temu stanęli, nie po raz pierwszy, do walki o to, by ich ziemia ojczysta znalazła się w odrodzonej ojczyźnie, w Polsce – mówił w homilii.
Podkreślił, że "powstanie nie miałoby szans, gdyby nie oddolne poparcie za strony autochtonów, Górnoślązaków". To o nich – jak zauważył abp Skworc – pisał Wojciech Korfanty, że nie mogli znieść "poniewierania swej ludzkiej godności, gwałcenia swego sumienia, deptania jego praw przyrodzonych, odmawiania mu sprawiedliwości w ogóle, a sprawiedliwości społecznej w szczególności".
Zwrócił uwagę, że od młodości pasją Wojciecha Korfantego była Polska. - Nie tylko o nią walczył, ale jako chrześcijański demokrata starał się ją współkształtować poprzez partię polityczną i płynącą z ewangelii katolicką naukę społeczna, której był znawcą i krzewicielem - przypomniał.
Metropolita katowicki, odwołując się do wydarzeń sprzed stu lat, z wielką troską mówił o przyszłości Górnego Śląska. Stwierdził, że przed Górnym Śląskiem jawi się nowa rzeczywistość naznaczona zmianami gospodarczo-społecznymi związanymi przede wszystkim z likwidacją górnictwa węgla kamiennego w perspektywie ponad 20 lat. Zaznaczył, że po długich negocjacjach została zawarta umowa społeczna, za którą – jak stwierdził –"„kryją się dwa magiczne słowa: transformacja i modernizacja". Oba te procesy – kontynuował metropolita katowicki – już dotykają społeczeństwa Górnego Śląska, kształtowanego przez dziesięciolecia przez monokulturę węgla i stali; żyjącego od wieków wypracowanym tu etosem życia i pracy”.
Do uczestników liturgii – powołując się na papieską encyklikę "Fratelli tutti" – zaapelował o proaktywną postawę pokoju. – Zajmijmy się projektowaniem i budowaniem pokoju – prosił. – Prawdziwe pojednanie i pokój osiąga się w sposób proaktywny. Istnieje architektura pokoju, w której tworzeniu biorą udział różne instytucje państwa i społeczeństwa. Istnieje też – jak pisze papież – rzemiosło pokoju, które powinno angażować wszystkich, każdą osobę – mówił metropolita katowicki.
Zwrócił uwagę, że najcenniejszym kapitałem, który wnosimy w nowe stulecie są mieszkańcy Górnego Śląska. To na nich spoczywa obowiązek przekazywania wartości i dóbr duchowych z pokolenia na pokolenie. Pomocą w tym działaniu poza rodzinami, są szkoła i Kościół. – Trzeba, aby trwała w nas świadomość tego niematerialnego bogactwa oraz wola jego przekazywania kolejnym pokoleniom, bo w tej transmisji wartości; etycznego kodu, przekazywane jest niejako zwycięskie dzieło powstańców, które służy ojczyźnie – mówił abp Skworc. – Jako spadkobiercy powstańczego czynu bądźmy czujni i odpowiedzialni za losy naszej małej Ojczyzny. Potrzeba nam dziś mocnego poczucia identyfikacji z naszą małą ojczyzną i budowania przyszłości ponad partyjnymi, związkowymi i wszelkimi innymi podziałami w oparciu o rodzimą tradycję, wartości równościowe oraz o mocną rodzinę, gwarantującą międzypokoleniową solidarność, która poddane próbie w pandemiczny czas, zdała egzamin – spuentował abp Skworc.
Mszę pod przewodnictwem metropolity katowickiego w katedrze Chrystusa Króla koncelebrowali biskupi pomocniczy oraz abp senior Damian Zimoń. W liturgii wzięli udział m. in. przedstawiciele władz państwowych i samorządowych. Główne obchody wybuchu 100. rocznicy wybuchu III Powstania Śląskiego z udziałem prezydenta RP odbyły się wczoraj na Górze św. Anny.
Poniżej galeria zdjęć: