Trzech nowych diakonów zostało wyświęconych w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Chorzowie Batorym. Kolejnych pięciu przyjęło je w dwóch parafiach - Rudzie Śląskiej-Bykowinie i w Katowicach-Murckach.
W Chorzowie Mszy św. przewodniczył bp Grzegorz Olszowski, biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej. Zwrócił uwagę na emocje, jakie towarzyszyły alumnom. – Przeżywacie dziś jeden z ważniejszych dni w waszym życiu. Takie wydarzenia z jednej strony onieśmielają, przerastają nas, a z drugiej – mogą przytłaczać. Tysiące myśli, tysiące pytań, przypominam sobie z moich święceń diakonatu, jak pytałem siebie i Pana Boga: „Co będzie dalej? Jakie będzie moje życie kapłańskie?”. I moi drodzy, nie tak to sobie wyobrażałem. Zawsze tak jest, że inaczej sobie wyobrażamy, marzymy, a to życie toczy się zupełnie inaczej. Ale to wcale nie znaczy, że nie dzieje się wola Boża. To nie jest przypadek, że tu dzisiaj jesteście. To jest powołanie, kolejny krok współpracy z Panem Bogiem, łaską, odpowiedź na wezwanie, które kieruje do nas Jezus. I nie dajcie sobie nigdy wmówić, że to jakaś pomyłka, Pan Bóg was prowadzi od samego początku do tego momentu i chce was prowadzić dalej. Chce dać wam zadanie, a dając zadanie, daje moc, łaskę, siłę do jego wypełnienia. Zawiera z wami umowę, przymierze – mówił bp Olszowski.
Podkreślił, że Bóg jest wierny tej umowie, swojemu słowu, ale inaczej jest z ludźmi, dlatego na świat przychodzi Jezus Chrystus, który się za nas ofiarowuje. Przypomniał również diakonom, że są uświęcani przez gest nałożenia rąk, który pochodzi od apostołów, a ich posługa będzie ściśle związana z ołtarzem. Bp Olszowski zaznaczył również, że „diakon to sługa, przez służbę będziecie urzeczywistniać Kościół” oraz że posługa winna być świadectwem miłości każdego człowieka. – Danielu, Patryku i Danielu, bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec was niebieski, to znaczy w duchu miłości i z radością służcie Bogu i ludziom – zwrócił się do nowo ustanowionych diakonów.
W czasie Eucharystii alumni otrzymali dalmatyki i stuły, które pomogli im ubrać proboszczowie oraz, z rąk biskupa, brewiarze – odtąd są zobowiązani do codziennej modlitwy liturgią godzin.
– Jeszcze nie dowierzam, że jestem osobą duchowną, mam za sobą taki czas formacji, ale przyszedł już taki wielki pokój od Pana Jezusa. Pomimo tych myśli, pokus, które przeszkadzają, o których mówił bp. Grzegorz w homilii, jest w tym wszystkim Jezus i Jego łaska. Ta myśl pomaga i ona wspiera. Pan Bóg prowadzi nas od małego, pozwala wytrwać do końca – mówił dk. Patryk Dawid, pochodzący z parafii św. Wojciecha w Mikołowie.
– Mam ogromne poczucie łaski i pokoju, chociaż dopiero w czasie Litanii do Wszystkich Świętych się uspokoiłem – dodał z uśmiechem dk. Daniel Stolarz z parafii MB Fatimskiej w Mysłowicach. – Uczymy się w sumie od pierwszych chwil modlitwy brewiarzowej. To, co mówi Kościół, że liturgia godzin to liturgia uświęcania czasu, to jest także moje doświadczenie: w czasie świąt w domu czy w czasie stażu brewiarz uświęcał ten dzień. Czasem w gąszczu zajęć to brewiarz trzymał mnie w treściach dnia, pozwalał te tajemnice zgłębiać – zauważył.
Święcenia diakonatu odbywały się w rodzinnej parafii dk. Daniela Ludwika. – Mam poczucie, że to prezent dla kościoła z okazji 120-lecia, które we wrześniu będziemy tutaj obchodzić, więc tym bardziej się cieszę. Mamy tu błogosławionego proboszcza ks. Józefa Czempiela, więc on na pewno był jakąś inspiracją i gorąco w to ufam, że wiele zdziałał w moim życiu i powołaniu. Wiem także, że wsparcie płynie w modlitwie parafian, którzy są w tym bardzo hojni. Bardzo jestem za to wdzięczny – mówił. – Dwie rzeczy napawają mnie radością. Będę mógł głosić słowo Boże – bardzo na to czekałem. A druga rzecz, że będę mógł sprawować chrzest w uroczysty sposób. Będę mógł włączać ludzi do Kościoła, towarzyszyć początkowi ich wiary. Nie mogę się tego doczekać, podzielić się tym skarbem. Dwa miesiące temu urodził mi się brat i jego chciałbym ochrzcić, czekamy z tym, może uda się na Święta Wielkanocne – dodał. – Cieszę się, że będę mógł głosić słowo Boże, że będę mógł dzielić błogosławieństwem i być dla innych ludzi wskazówką do Pana Boga – stwierdził dk. Patryk Dawid. – Jesteśmy potrzebni, musimy być solą. Może jest nas niewielu, ale soli też nie potrzeba wiele – zauważył dk. Daniel Ludwik.
Diakoni spełniają w kościele następujące funkcje: są pomocnikami biskupów i prezbiterów w posłudze słowa, pomagają w sprawowaniu Mszy św., mogą czytać Ewangelię i głosić homilię, udzielają Komunii św., mogą chrzcić, udzielać wiatyku umierającym i przewodniczyć obrzędom pogrzebowym.
W tym roku święcenia diakonatu odbywały się jednocześnie w trzech miejscach.
W Katowicach-Murckach w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa przewodniczył im abp Wiktor Skworc. Przyjęli je:
dk. Marcin Głąbek z parafii NSPJ w Katowicach - Murckach,
dk. Grzegorz Margalski z parafii NSPJ w Katowicach - Murckach,
dk. Mikołaj Kupka z parafii św. Małgorzaty w Lyskach.
W Rudzie Śląskiej-Bykowinie święceń udzielił bp Marek Szkudło. Przyjęli je:
dk. Marcin Zawojak, z parafii NSPJ w Rudzie Śląskiej - Bykowinie,
dk. Łukasz Płaczek, z parafii św. Piotra i Pawła w Świętochłowicach.
W Chorzowie z rąk bp. Grzegorza Olszowskiego wyświęceni zostali:
dk. Daniel Ludwik, z parafii WNMP w Chorzowie - Batorym,
dk. Patryk Dawid, z parafii św. Wojciecha w Mikołowie,
dk. Daniel Stolarz, z parafii MB Fatimskiej w Mysłowicach - Wesołej.