Z tej okazji abp Wiktor Skworc przewodniczył mszy św. w intencji wszystkich kapłanów archidiecezji katowickiej, którzy w roku 1995 otrzymali sakrament święceń prezbiteratu.
Abp Wiktor Skworc w homilii nawiązał do ewangelicznego obrazu krzewu winnego i latorośli traktując go jako obraz zjednoczenia uczniów (kapłanów) z Chrystusem.
Metropolita katowicki przypomniał, że zjednoczenie z Chrystusem Najwyższym Kapłanem jest warunkiem koniecznym każdego kapłańskiego działania. - Bez tej duchowej więzi z Chrystusem misja kapłana jest pozbawiona fundamentu. Bez niej, nasza aktywność jako kapłanów, staje się tylko ludzkim działaniem pozbawionym możliwości przynoszenia trwałego owocu - wskazywał w homilii.
Podkreślał, że kapłańskim zadaniem jako latorośli jest "trwać w jedności z winnym krzewem, którym jest Chrystus." - Trwanie w winnym krzewie, którym jest Chrystus jest jednak rzeczywistością dynamiczną i oznacza pobieranie i działanie - wskazywał.
Arcybiskup podkreślał, że trwanie w Chrystusie, oznacza trwanie w „Jego miłości” (por. J 15,9), miłości, jaką On ma ku nam. - Latorośl, która nie trwa w winnym krzewie, usycha, nie przynosi owocu i zostaje wówczas odcięta i w ogień wyrzucona – nie nadaje się już do niczego - uświadamiał.
Metropolita zaznaczył, że nie chodzi jednak tylko o trwanie w stanie zapoczątkowanym na Chrzcie św., czy też u początku kapłańskiej drogi. Chodzi raczej o wzrastanie „ku Głowie” – upodabnianie się do Latorośli, czyli naszego Pana Jezusa Chrystusa; do stwierdzenie, żyję już nie ja, żyje we mnie Chrystus.
Ewangelię biskup nazwał "rodzajem obcinania zeschłych pędów". - Ona uderza w chciwość – w mamonę i jej satelitów: ciało wraz z jego pożądliwościami - we wszystko to, co powoduje, że poświęcamy się bezużytecznym projektom i ziemskim pragnieniom. Asceza wzmacnia zdrowe siły i wartości duchowe; kieruje nas ku prawdziwym wartościom i ukazuje zło pseudo-wartości - przekonywał.
Zwracając się do kapłanów-jubilatów abp Skworc przypomniał, że tego dnia, przed 25 laty, stali się oni szczególną własnością Chrystusa, zostali niejako ponownie – jeszcze mocniej – "wszczepieni w Niego, jako Jego latorośle – powołane, aby wydać obfity owoc kapłańskiego życia".
Jak przykład godny naśladowania wskazał postać świętego Brata Alberta, który służył Chrystusowi w ubogich. To patron dzisiejszych jubilatów. - Jestem przekonany, że po 25 latach posługi – żywicie te same pragnienia i naśladujcie brata Alberta niejako malując swoją posługą obraz Jezusa Chrystusa w myślach i sercach tych, do których zostaliście posłani jako prezbiterzy a jeden z was, jako biskup - mówił hierarcha.
Każdemu z księży dziękował "za stałą i ofiarną posługę Ludowi Bożemu." - Wasza kapłańska praca to nieoceniony wkład w budowanie żywego Kościoła, w kształtowanie w sercach wiernych obrazu Zbawiciela - przekonywał. - Trwajcie w Nim! - dodał na koniec abp Skworc.