"Żydzi, Chrześcijanie i Muzułmanie - w Katowicach wczoraj i dziś" – to tytuł kalendarza wydanego w Katowicach.
Wydawnictwo łączy w sobie informacje o świętach chrześcijan (katolików, ewangelików i prawosławnych) oraz żydów i muzułmanów.
To 8. edycja kalendarza. - To wynik dialogu. W Katowicach potrafimy ze sobą dyskutować bez względu na różnice. Mamy świadomość tego, co dzieli. Podkreślamy to, co łączy - promuje wydawnictwo prezydent miasta Marcin Krupa. - Katowice są wielokulturowe i są dobrym miejscem dla wszystkich - dodaje.
Kalendarz wizualnie nie różni się niczym od tych powszechnie stosowanych. Daty rozpoczynają się od 1 stycznia 2020 roku. Jednak dodatkowo uwzględnia on, że dla Żydów to 4 Tewet 5780, a dla muzułmanów to 6 Dżumada al-ula 1442. Oprócz tego, są w nim zaznaczone takie święta, jak prawosławna Radonica (dzień modlitwy nad grobami za zmarłych), muzułmańska Noc Przeznaczenia – Lajat al-Kadr, czy żydowski Taanit Ester (Post Estery).
- Kalendarz jest owocem wielkiej wspólnej pracy i narzędziem do nauki dialogu - uważa ks. prof. Tadeusz Czakański, jeden z redaktorów wydawnictwa, delegat abp. W. Skworca ds. dialogu z judaizmem i islamem. – Czerpiemy z bogatej tradycji polskiej kalendarystyki. W XIX wieku to właśnie dzięki kalendarzom walczono o zachowanie języka polskiego. Musimy także wspomnieć o wydanym w 1881 roku "Kalendarzu dla Izraelitów" Jakuba Goldszmita, który zawierał w sobie informacje m.in. o chrześcijańskich świętach. Piękny wstęp napisała do niego Eliza Orzeszkowa. Nasza inicjatywa jest wzorowana na tym wydawnictwie - mówi prof. Aleksandra Pethe z Uniwersytetu Ekonomicznego, która opracowywała kalendarz.
- W dzisiejszych czasach jesteśmy uczeni nieufności. Karmieni fake newsami rozpowszechnionymi w sieci. Naturalnym wrogiem tych postaw jest prawda, której powinniśmy szukać. Ona, jak uczył ks. Józef Tischner, rodzi się i umacnia w dialogu. Bez niego nikogo nie przekonamy się, jak wspaniali i wartościowi ludzie żyją w naszym sąsiedztwie – przekonuje prof. Krzysztof Wieczorek z Uniwersytetu Śląskiego.
W tegorocznej edycji zawarte zostały elementy powalające spojrzeć na dialog międzyreligijny w przeszłości. - To miasto, w czasach swojego największego rozwoju, wiele zawdzięczało przedstawicielom gminy żydowskiej i ewangelikom - podkreśla prezydent Krupa. Zdjęcia i krótkie opisy przypominają o najważniejszych, czasem już nieistniejących, miejscach modlitwy. - Kiedyś o Katowicach mówiło się, że to Paryż tej części Europy. Były także porównania do Nowego Jorku, ponieważ miasto powstawało dzięki wspólnej pracy wszystkich mieszkańców. Ta tradycja współistnienia sprawia, że moim zdaniem w świecie, który tak mocno walczy o tolerancję, my jesteśmy już o krok dalej i możemy mówić o wzajemnej akceptacji - twierdzi Włodzimierz Kac, Przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach.
Treści kalendarza były konsultowane z przedstawicielami poszczególnych wyznań. - Bardzo cenię, że każdy z nas otrzymuje od redaktorów informację, jaki jest temat przewodni i sam może się zastanowić, jak opowiedzieć o swoim Kościele. Dla mnie to taki most - albo raczej mostek - dialogu, który próbujemy wspólnie tworzyć. Zapraszamy mieszkańców, nie tylko Katowic, do tego, by spotkać się na nim. Miejsca wystarczy dla każdego - uważa bp Marian Niemiec z Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Katowicach.
- Lubię podróże w interesach. Często spotykam się wtedy z pytaniem: "Jak żyjesz w Katowicach?". W odpowiedzi daję im kalendarz i to rozwiewa wątpliwości – przekonuje Abdul Jabbar Koubaisy, Dyrektor Centrum Kultury i Dialogu DOHA w Katowicach, Pełnomocnik Rady Imamów ds. Dialogu Międzyreligijnego przy Lidze Muzułmańskiej w RP.
Kalendarz, jak podali jego autorzy, jest również wykorzystywany w szkołach przez nauczycieli. Jego dystrybucją zajmuje się Regionalne Centrum Informacji Turystycznej w Katowicach.