Mówią o dopingu, m.in w Rosji. Przedstawiciele federacji sportowych i odpowiedzialni za sport ministrowie z całego świata zjechali 5 listopada do Katowic. Zaczęła się Światowa Konferencja Antydopingowa.
Witold Bańka chce utworzyć fundusz solidarnościowy, który będzie pomagał biedniejszym państwom prowadzić politykę antydopingową. Zaapelował też o większy budżet dla agencji. - Jeśli WADA ma być strażnikiem czystego sportu, to odpowiedni budżet musi zostać zabezpieczony. To absurdalne, że organizacja mająca być światowym regulatorem dysponuje budżetem 40 mln dolarów. Przeciętny klub piłkarski dysponuje większym - powiedział.
W konferencji bierze udział m.in. Anita Włodarczyk, która zaledwie tydzień wcześniej odebrała złoty medal olimpiady w Londynie 2012 za rzut młotem. W czasie tamtych igrzysk przyznano jej tylko srebrny medal. Po powtórnym przebadaniu próbek w 2016 r. okazało się jednak, że Rosjanka Tatiana Łysenko, która wtedy odebrała złoto, stosowała doping.
- Mam nadzieję, że nie będziemy musieli obserwować takiej słodko-gorzkiej barwy w oczach sportowców odbierających medale, które powinni byli dostać przed wieloma laty, a nie dostali, bo zostali oszukani - stwierdził w czasie otwarcia prezydent Duda. - Mam nadzieję, że dzięki państwa pracy młodzi ludzie nie będą sięgali po doping. Będą kierowali się uczciwością i rzetelnością, chcąc z podniesionym czołem osiągać wyniki w sporcie - powiedział.
Poniżej galeria zdjęć