28-osobowy zespół muzyków z wiosek Palmarito i Urubicha w Boliwii wystąpił w parafii NMP Matki Kościoła w Jastrzębiu z okazji Nadzwyczajnego Miesiąca Misyjnego.
Urubicha to jedna z wielu boliwijskich wiosek, liczy ok. 5500 mieszkańców. A w znajdującej się w niej szkole muzycznej uczy się... 600 osób! Co czwarty mieszkaniec Urubicha potrafi czytać nuty i śpiewa w chórze lub gra na jakimś instrumencie, dzięki czemu określa się ją jako najbardziej muzykalną wioskę świata.
– Ja im daję w poniedziałek nuty do Mszy po łacinie, a oni w czwartek potrafią całość zaśpiewać i zagrać – wyjaśniał słuchaczom o. Piotr Nawrot, werbista i muzykolog.
Podczas misji w Boliwii w 1991 r. odkrył manuskrypty z nutami utworów powstałych w XVII i XVIII wieku, w okresie, kiedy w Ameryce Południowej jezuici prowadzili tzw. redukcje. Początkowo w ręce o. Piotra wpadło 5,5 tys. stron manuskryptu. Dziś jego zbiory liczą aż 13 tys. stron – wśród nich można znaleźć ponad 90 mszy polifonicznych, opery sakralne, kantaty, sonaty barokowe czy koncerty.
28-osobowa grupa muzyków przyjechała do Polski dzięki zaangażowaniu ojców werbistów i pomocy Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Koncert w Jastrzębiu był jedynym występem Boliwijczyków na Śląsku i cieszył się ogromnym zainteresowaniem – przestronny kościół wypełniony był słuchaczami z całego regionu.
Muzycy zaprezentowali między innymi znane z filmu „Misja” „Ave Maria Guarani”, a także barokowe sonaty zagrane na instrumentach wykonanych przez Indian. Największe wrażenie zrobiły jednak widowiskowe tańce, które tradycyjnie wykonywane są podczas największych uroczystości religijnych.
Więcej o niezwykłych muzykach już wkrótce w papierowym wydaniu "Gościa Katowickiego".