Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy Gościa Katowickiego

Katowicki

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • GALERIE
  • KATOWICKA 1925
  • Rok Jubileuszowy
    • Sto na sto
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 37/2025
    GN 37/2025 Dokument:(9415138,Czy ból trzeba kochać?)
  • GN 36/2025
    GN 36/2025 Dokument:(9406888,Szczęście w nieszczęściu)
  • Historia Kościoła (11) 05/2025
    Historia Kościoła (11) 05/2025 Dokument:(9398688,„Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Wyjście przed szereg czy uzdrawianie pamięci?)
  • GN 35/2025
    GN 35/2025 Dokument:(9399234,Nieznajomość prawdy szkodzi )
  • GN 34/2025
    GN 34/2025 Dokument:(9390659,Ale o co chodzi?)
katowice.gosc.pl → W archidiecezji → Ks. Tomasz Wiosna spoczął na cmentarzu w Marklowicach

Ks. Tomasz Wiosna spoczął na cmentarzu w Marklowicach przejdź do galerii

Zmarły w wieku 50 lat ks. Tomasz Wiosna był proboszczem w sanktuarium w Katowicach-Bogucicach. Na jego pogrzeb w parafii Marklowice przyjechał biskup z Saratowa i dziesięciu księży, którzy pracowali z nim w południowej Rosji.

 
Pożegnanie ks. Tomasza Wiosny. Jego trumnę kropi wodą święconą biskup Adam Wodarczyk, kolega rocznikowy zmarłego. Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Ks. Tomasz Wiosna pracował w południowej Rosji aż 16 lat.

Biskup Adam Wodarczyk, który przewodniczył Mszy św., to kolega rocznikowy ś.p. księdza Tomasza. Jako neoprezbiterzy byli też razem wikarymi w parafii św. Jadwigi w Chorzowie, u wybitnego księdza Henryka Markwicy, moderatora Oazy. Jako jedyny z wikarych był przy jego śmierci w szpitalu po wypadku samochodowym.

- Myślę, że przez to jeszcze bardziej zrozumiał, że trzeba każdy dzień przeżywać intensywnie, bo czas jest krótki - skomentował.

Biskup Wodarczyk wspominał, że ks. Tomasz Wiosna był wtedy m.in. katechetą w "Słowaku" - znakomitym chorzowskim liceum. To była wymagająca praca, bo uczniowie byli często nie tylko inteligentni, ale też nieraz zbuntowani przeciwko Panu Bogu.

- Ks. Tomasz swoją dobrocią, serdecznością, także niezwykłą zdolnością żartu, anegdoty, sprawiał, że nawet ci nieprzekonani czy zbuntowani przychodzili go posłuchać i się z nim pospierać. Byli zdumieni tym, że młody ksiądz się nie gorszy nieraz ich zaskakującymi problemami, ale traktuje ich jak partnerów w rozmowie i prowadzi z nimi dialog. Potrafi odpowiedzieć na pytania, trudności, które były w ich sercach - powiedział.

Biskup Adam wspominał też kreatywność księdza Tomasza. Był on odpowiedzialny za niedzielne Msze św. rodzinne w chorzowskiej "Jadwidze". Cały tydzień zbierał rekwizyty, przygotowywał scenki.

- Dzieci i ich rodzice przychodzili już z pytaniem, co dzisiaj ks. Tomasz wymyśli. W jaki sposób pomoże nam głęboko dotknąć Słowa Bożego, a jednocześnie bardzo proste, by nawet kilkuletnie dziecko zrozumiało - powiedział.

Opowiedział o niezapomnianych rekolekcjach z Królem Lwem przed 24 laty. - Potrafił na bazie filmu, które wtedy oglądało chyba każde dziecko, poprowadzić piękną opowieść o Panu Bogu. Myślę, że nie tylko dzieci, ale i dorośli, do jakich ja się zaliczałem, zapamiętało to jako głęboką opowieść o Panu Bogu - stwierdził bp Wodarczyk.

Ciekawe, że po Mszy św. w rozmowie z Gościem do tego "Króla Lwa" nawiązało jeszcze dwóch księży, którzy uczestniczyli w tych rekolekcjach. - On wtedy kupił taką wielką maskotkę Króla Lwa i nagle wyciągnął ją spod ambony. W kościele był jeden okrzyk: "Simba!". A potem były piękne rekolekcje, które pozostały w pamięci. Jak on potrafił wykorzystać czas i rzeczywistość dzieci! - mówił ks. Witold Kania. Czas - bo pierwszy "Król Lew" był wtedy wyświetlany w kinach.

Na pogrzeb ks. Wiosny przyleciał biskup Clemens Pickel z Saratowa. Pojawiło się też dziesięciu innych księży, którzy pracowali z tym Ślązakiem w południowej Rosji.

Biskup Clemens powiedział "Gościowi Katowickiemu", że ks. Wiosna to bardzo mądry ksiądz. - Dlatego wyznaczyłem go na wikariusza biskupiego dla południowej Rosji. Nasza diecezja jest bardzo duża. On był odpowiedzialny za połowę diecezji. Wybrałem go, bo on był dobrym przyjacielem księży. A to w Rosji bardzo ważne, bo żyjemy tam w diasporze. Bywało, że musiał jechać do innego księdza 500 km. On podtrzymywał więź między księżmi. Jestem mu bardzo wdzięczny - powiedział.

- Kiedy ponad rok temu powiedział, że chce wrócić do ojczyzny, zrozumiałem, że trzeba go puścić - dodał.

Dlaczego ks. Tomasz postanowił wrócić na rodzinny Śląsk? - Powiedział: "Pora". 16 lat to dużo w Rosji. Tam panuje inna mentalność, inne rozumienie Kościoła. Większość księży z Zachodu jest w Rosji 10 lat, a on o wiele więcej.

W diecezji św. Klemensa w Saratowie w południowej Rosji ks. Tomasz Wiosna pracował duszpastersko aż przez 16 lat. Przez pierwsze 8 lat był proboszczem w Okręgu Rostowskim, opiekując się parafiami w Nowoczerkasku, Szachtach i Wołgodońsku.

Przez kolejne 8 lat był proboszczem w Krasnodarze, a jednocześnie - wikariuszem biskupim dla południowych dekanatów rostowskiego, krasnodarskiego i północno-kaukaskiego.

- Wcześniej w Nowoczerkawsku księża dojeżdżali z sąsiednich parafii, a jeśli tam mieszkali, to bardzo krótko. Tomasz był pierwszym i jak do tej pory jedynym księdzem, który tam był długo. On z tamtejszych katolików zrobił wspólnotę - powiedział nam po pogrzebie ks. Michał Mżygłód, obecny proboszcz w Nowoczerkawsku. - W jaki sposób? Po prostu z nimi był: wśród ludzi, u ludzi, jako ksiądz. Przyszedłem tam siedem lat później. Między nim a mną było jeszcze sześciu innych proboszczów. A mimo to ci ludzie ciągle mówią o swoim ojcu Tomaszu - dodaje.

Poniżej - galeria zdjęć

« ‹ 1 › »
Pogrzeb ks. Tomasza Wiosny

Foto Gość DODANE 27.08.2019 AKTUALIZACJA 28.08.2019

Pogrzeb ks. Tomasza Wiosny

​Zmarły w wieku 50 lat ks. Tomasz Wiosna, proboszcz z Katowic-Bogucic, został pochowany w rodzinnych Marklowicach. Wśród licznych przyjaciół, którzy go żegnali, był pomocniczy biskup katowicki Adam Wodarczyk, biskup Clemens Pickel z diecezji w Saratowie oraz dziesięciu księży, którzy pracowali z ks. Tomaszem w Rosji.  
oceń artykuł Pobieranie..

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak

|

GOSC.PL

publikacja 27.08.2019 20:57

1 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj

Polecane w subskrypcji

  • Cesarz Herakliusz przed murami Jerozolimy – XV-wieczny fresk z Arezzo
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    Cesarz Herakliusz przed murami Jerozolimy – XV-wieczny fresk z Arezzo
  • Samorządowe „tak” dla katechezy
    • Kościół
    • Jan Głąbiński
    Samorządowe „tak” dla katechezy
  • Krzyż – narzędzie zbawienia, a nie udręczenia
    • Podwyższenie Krzyża Świętego
    • Franciszek Kucharczak
    Krzyż – narzędzie zbawienia, a nie udręczenia
  • Internetowi klienci będą bezpieczniejsi. UOKiK sprawdza duże platformy internetowe
    • Polska
    • Katarzyna Widera-Podsiadło
    Internetowi klienci będą bezpieczniejsi. UOKiK sprawdza duże platformy internetowe
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X