Władze Rybnika nie zgadzają się na powstanie kopalni "Paruszowiec". Prezydent Piotr Kuczera zapowiedział, że miasto nie sprzeda gruntu pod inwestycję. Zakład miałby wydobywać węgiel na terenie Rybnika i Czerwionki-Leszczyn.
Prezydent Rybnika mówi zdecydowane "nie" powstaniu kopalni "Paruszowiec". Obecnie spółka Bapro z siedzibą w Dąbrowie Górniczej stara się uzyskać zgodę na wybudowanie nowego zakładu i wydobycie węgla kamiennego ze złoża zlokalizowanego na terenie miasta Rybnika i Czerwionki-Leszczyn. Według prezydenta Piotra Kuczery nowy zakład wydobywczy to zagrożenie dla miasta i mieszkańców:
Zanieczyszczenie powietrza, szkody górnicze i dewastacja środowiska - to główne powody, dla których prezydent Rybnika jest przeciwny budowie nowej kopalni na terenie miasta.Warto podkreślić, że miasto jest właścicielem części działek, na których miałaby powstać inwestycja. Prezydent zadeklarował jednak, że gruntu nie sprzeda.
Podczas spotkania z dziennikarzami Piotr Kuczera przekonywał, że branża wydobywcza z czasem powinna odejść do lamusa:
Piotr Kuczera: powinniśmy pokazać plan wyjścia z górnictwaPrezydent Rybnika zapowiedział też, że swoje uwagi przekaże do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a urzędnicy rybnickiego magistratu przygotują własne ekspertyzy w tej sprawie.