W parafii św. Jerzego w Rydułtowach miało miejsce „admissio” oraz posługa lektoratu i akolitatu - udzielił ich bp Szkudło.
Przypomniał także, na czym polega istota przyjmowanych przez nich posług. Mówiąc na temat lektoratu, zauważył, że słowo Boże należy głosić w ogromnej pokorze. - Ta pokora będzie się objawiać w uznaniu własnej niemocy. Będzie ona motywacją do nieustannej pracy nad sobą, w tym warsztatu czytania (…). Sprawi także, że nigdy nie zapomnicie najważniejszego: to nie my jesteśmy właścicielami tego słowa. Nam zostało ono powierzone, podarowane - mówił.
- Akolita przeznaczony jest szczególnie do służby ołtarza, tak aby cały ofiarowywał się Bogu - powiedział pomocniczy biskup archidiecezji katowickiej. Zauważył, że akolici stają się szczególnymi sługami ołtarza oraz pomocnikami kapłanów i diakonów.
W czasie liturgii wybrzmiały też słowa wdzięczności skierowane do żon kandydatów do diakonatu stałego oraz ich dzieci. – Dziękuję małżonkom za zgodę dla kandydatów, gdyż jest tak, że żony muszą się zgodzić na każdy kolejny etap formacji swoich mężów – tłumaczył ks. Grzegorz Strzelczyk, dyrektor Ośrodka Formacji Diakonów Stałych.
Podziękowania zostały także skierowane pod adresem metropolity katowickiego abp Wiktora Skworca, który dopuścił kandydatów do kolejnych posług. Ks. Strzelczyk podziękował również proboszczom parafii pochodzenia kandydatów za pozytywne opinie na ich temat oraz samym kandydatom za wypowiedzenie „jestem” i wyrażenie w ten sposób gotowości na dalszą drogę formacji ku przyjęciu święceń diakonatu.
Przywrócenie posługi diakonatu stałego zalecił już Sobór Trydencki. Jednak postanowienie to zostało ostatecznie zrealizowane dopiero w 1967 przez papieża Pawła VI. Konferencja Episkopatu Polski podjęła decyzję o wprowadzeniu diakonatu stałego w 2001. Same święcenia są udzielane kandydatom po około trzyletniej formacji, do której w archidiecezji katowickiej dopuszczani są mężczyźni przed ukończeniem 55. roku życia.