List pasterski arcybiskupa katowickiego na I Niedzielę Adwentu.
Papież Franciszek w adhortacji Gaudete et exsultate – O powołaniu do świętości w świecie współczesnym – poucza nas, że podstawowe działanie chrześcijanina, napełnionego Duchem Świętym, powinno przede wszystkim przybierać formę troski o osobistą świętość, o więź z Bogiem Ojcem przez Jezusa w Duchu Świętym i już w niej, w owej trosce, ujawnia się odpowiedzialność za Kościół – posłany, aby wszystkim głosił Dobrą Nowinę, aby stawał się tym, czym z woli Pana jest: ziarnkiem gorczycy, co rozrasta się w wielkie drzewo; ziarnem pszenicznym, co wydaje stokrotny plon; zakwasem, co przemienia cały świat, czyniąc go gotowym na ostateczne nadejście Królestwa Bożego! Bez troski o osobistą świętość wszelkie programy duszpasterskie, a nawet ewangeliczne treści mogą stracić swą moc, zamieniając się w jedynie pobożne idee, mogą dzielić los ziaren, które padły na ziemię skalistą czy między ciernie. Te ziarna obumierają i pozostają ostatecznie bezowocne. Natomiast troska o osobistą świętość, podejmowana w mocy Ducha Świętego, jest skuteczną drogą przynoszenia owoców ducha. Są one – jak poucza św. Paweł – skutkiem działania i oddziaływania Ducha Świętego. Owocem ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie (Ga 5, 22-23). To rozpoznawalne cechy chrześcijan otwartych na działanie Ducha Świętego i Jego moc! Jego dziełem jest ostatecznie nasze osobiste uświęcenie – nasza świętość, czyli upodobnienie się do Chrystusa, Syna Bożego, o co się modlimy w czasie liturgii sakramentu bierzmowania.
Drodzy Diecezjanie!
3. W nowym roku duszpasterskim, od pierwszej niedzieli Adwentu – jak tego chce św. Paweł w drugim czytaniu mszalnym – stawajcie się coraz doskonalszymi i, jak o to prosi sam Zbawiciel w Ewangelii: Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych. A świadomi tego, kim jesteście, postępujcie w mocy Bożego Ducha. Podczas Mszy św., kiedy przyjmowaliście sakrament Ducha Świętego, wołaliście: pragniemy, aby Duch Święty, którego otrzymamy, umocnił nas do mężnego wyznawania wiary i do postępowania według jej zasad. To wołanie wobec zgromadzonego Kościoła nie powinno być jedynie pustosłowiem, deklaracją bez pokrycia. Trzeba, aby każdy bierzmowany był konsekwentnym uczniem Chrystusa; abyśmy dawali odważne świadectwo o swej przynależności do Jego Kościoła. Św. Ignacy Antiocheński poucza: Nie wystarczy nazywać się chrześcijaninem, ale trzeba nim być rzeczywiście... Pilnym zadaniem jest sprawa wyrazistej obecności chrześcijan w świecie współczesnym, bycie prawdziwą solą ziemi i prawdziwym światłem świata. Aby temu zdaniu sprostać, przywołujcie Ducha Świętego w każdej trudnej sytuacji, zwłaszcza wobec podziałów, niezgody, konfliktów, wobec braku skuteczności naszych wysiłków ewangelizacyjnych i wychowawczych.
Duch Święty jest jednoczeniem i to jest na przestrzeni całej historii Jego znak, Jego istota. Wiara, która pochodzi z Ducha Świętego, jest zawsze jednoczeniem, które łączy ze sobą to, co rozproszone, służy budowaniu wspólnoty. Tak objawia się Jego najgłębsza istota. Na tej właśnie drodze Duch Święty odnawia oblicze człowieka, a przez niego oblicze ludzkiej rodziny i całego świata. To On każdego człowieka może uczynić narzędziem swego działania i oddziaływania. Niech zatem w naszych osobistych i wspólnotowych modlitwach nie braknie wołania do Ducha Świętego i o Ducha Świętego, którego Ojciec z nieba udzieli tym, którzy Go proszą (Łk 11,13).