– Byłam w kościele, słyszałam dźwięki, a jednak czułam się wykluczona – wspomina Barbara Grześ. Takie uczucia towarzyszą osobom z aparatami słuchowymi. W bazylice w Panewnikach to się jednak zmieniło, bo zamontowano tu... pętlę indukcyjną.
Franciszkańska bazylika w Katowicach-Panewnikach jest prawdopodobnie dopiero trzecią świątynią na Górnym Śląsku, do której trafiła pętla indukcyjna. Objęła wszystkie ławki po lewej stronie kościoła. Wystarczy, że niedosłyszący usiądzie w którejś z nich i włączy w swoim aparacie słuchowym cewkę indukcyjną. Zwykle robi się to, przestawiając aparat z trybu M (mikrofon) na T (telefon). Taką cewkę ma dzisiaj większość aparatów słuchowych. Niedosłyszący czuje wtedy ogromną różnicę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.