Był emerytowanym proboszczem parafii w Mikołowie-Kamionce.
Miał 75 lat. W kapłaństwie przeżył pół wieku. Zmarł 6 września w Domu Świętego Józefa w Katowicach, w którym mieszka wielu księży na emeryturze.
Pogrzeb ks. Antoniego Burkota odbędzie się w sobotę 8 września w parafii św. Urbana Papieża i Męczennika w Mikołowie-Kamionce.
Godz. 10.15 - Modlitwa różańcowa.
Godz. 11.00 - Msza św. pogrzebowa.
Ksiądz Antoni Burkot urodził się w 1943 roku w Marklowicach Górnych koło Zebrzydowic, na południe od Jastrzębia-Zdroju. Jego rodzicami byli Emilia i Emil.
Po maturze w Liceum Ogólnokształcącym w Cieszynie w 1963 roku wstąpił do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach 2 czerwca 1968 r. z rąk bp. Herberta Bednorza. Był pierwszym księdzem pochodzącym z Marklowic.
W latach 196801971 był wikarym m.in. w parafii Wniebowzięcia NMP w Katowicach. W 1971 roku przyjęto go na studia z filologii polskiej na Uniwersytecie Śląskim - był pierwszym duchownym studiującym na tej uczelni. Został też wtedy kapelanem szpitala sióstr elżbietanek w Katowicach.
Ze względu na stan zdrowia przerwał studia. Został skierowany do parafii Ciała Pańskiego w Jankowicach Rybnickich (1971-1972). Później pracował w parafii Ducha Świętego w Chorzowie (1972-1975). Był wikarym w parafiach: św. Antoniego w Dąbrówce Małej (1975-1978; był też wtedy duszpasterzem akademickim), św. Pawła w Nowym Bytomiu (1978-1980), NSPJ w Bieruniu Nowym (1980-1983), św. Wawrzyńca i św. Antoniego w Wirku (1983-1985), NMP Królowej Pokoju w Tarnowskich Górach (1985-1989) - gdzie pełnił również funkcję kapelana Zakładu Karnego, św. Antoniego w Rybniku (1989-1990).
1 lutego 1990 został ustanowiony administratorem, a w 1994 roku proboszczem parafii św. Urbana Papieża i Męczennika w Kamionce. Jako proboszcz kamionkowski rozbudował m.in. kościół parafialny.
W 2003 r. czasopismo "Kulisy" pisało o ks. Burkocie jako o jednym z pionierów reklamy w Kościele, ponieważ przy przebiegającej przez Kamionkę, ruchliwej "wiślance", ustawił billboard. - To plakat informacyjny. Wywiesiliśmy go, bo kościół jest niewielki, a jego wież nie widać z drogi - tłumaczył dziennikarzom. - Każdego dnia obok nas, drogą Katowice-Wisła, przejeżdżają tysiące aut. Pomyśleliśmy, że jak ktoś tędy wraca z urlopu czy weekendu, to może wstąpić na modlitwę - powiedział.
Na tym billboardzie znalazły się rysunek kościoła, godziny Mszy Świętych i strzałka, jak trafić do świątyni. Po zmroku plakat oświetlały lampy. - A dlaczego nie reklamować kościoła, skoro reklamuje się na przykład szczytne akcje? Zresztą to działa. Odkąd wisi reklama, widzę na Mszach dużo obcych twarzy - mówił ks. Burkot w 2003 roku.
Był wicedziekanem dekanatu mikołowskiego oraz członkiem Komisji Synodalnej Synodu Katowickiego.
W 2005 r. przeszedł na emeryturę. Mimo to pomagał w duszpasterstwie, m.in. w parafii NMP Królowej Rodzin w Jankowicach Rybnickich-Michałkowicach, gdzie trwa budowa kościoła. Do zeszłego roku mieszkał w niedalekich Boguszowicach, dzielnicy Rybnika, gdzie również nieraz odprawiał Msze Święte.
- To był niezwykle pogodny i uśmiechnięty człowiek, otwarty na ludzi, prosty i szczery - mówi ks. Tadeusz Kalisz, proboszcz nowej parafii w Jankowicach Rybnickich. - Zawsze można było na niego liczyć, zawsze miał przygotowaną homilię, był bardzo poukładany - wspomina.