Wciąż bez rozstrzygnięcia pozostaje sprawa 42-letniego mieszkańca Sosnowca, na którego omyłkowo został wystawiony akt zgonu.
Pan Rafał, mieszkaniec Sosnowca, na którego omyłkowo wystawiono akt zgonu
Marcin Iciek /Radio eM
Rafał Piotrowski o pomyłce dowiedział się przez przypadek w grudniu ubiegłego roku. Od razu powiadomił o tym Urząd Stanu Cywilnego, a ten zaś prokuraturę. Okazało się, że całą sprawę odkręcić może tylko sąd. Dziś [16.07.18] Sąd Rejonowy w Sosnowcu ogłosił, że wyda w tej sprawie orzeczenie 23 lipca. Na anulowanie własnego aktu zgonu sosnowiczanin czeka już siedem miesięcy i ma sporo problemów. Skoro w świetle prawa nie żyje, nie może podjąć pracy:
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się