"Ani Pazdan, ani Lewy nie zasługują na nasze śpiewy tak, ja Ty" - śpiewali młodzi przeżywający II stopień ONŻ w Istebnej.
W Koniakowie w 13. dniu rekolekcji spotkały się grupy przeżywające swoje oazy w Trójwsi beskidzkiej i Korbielowie. Wśród nich znalazły się dzieci Boże, młodzież oraz rodziny z Domowego Kościoła.
Do Koniakowa przyjechał i biskup Marek Szkudło. W tym samym czasie z oazą w Ustroniu spotkał się biskup nominat Grzegorz Olszowski, a w Jaworzu - arcybiskup senior Damian Zimoń.
Przed Eucharystią każda z grup zaprezentowała swoją piosenkę oazy oraz szczególny znak rozpoznawczy - proporzec z głównym hasłem rekolekcji. Wybrane osoby podzieliły się też swoim świadectwem.
"Ani Pazdan, ani Lewy nie zasługują na nasze śpiewy tak, ja Ty" - śpiewali młodzi przeżywający II stopień ONŻ w Istebnej. Uczestnicy innej grupy, przeżywający drugi stopień także w Istebnej, przebrali się za Mojżesza i jego córkę. A to dlatego, że w czasie 15-dniowych rekolekcji rozważają oni tajemnicę exodusu - wyjścia z niewoli grzechu.
Jedna z oazowiczek na swoich rekolekcjach w Jaworzynce przystąpiła do pierwszej spowiedzi. W sobotę przeżywać będzie Pierwszą Komunię Świętą.
Swoje rekolekcje w Trójwsi przeżywali także klerycy z Ukrainy oraz małżeństwa na co dzień mieszkające w Irlandii. W Mszy uczestniczyły też rodziny Domowego Kościoła z Czech.
W homilii bp Szkudło zachęcał wszystkich, by nie bali się spojrzeć Jezusowi w oczy. Zapraszał ich też, by swoim zachowaniem zmieniali świat pogrążony w samotności. - Chcę was zachęcić, kochani młodzi Ruchu Światło-Życie: przemieńcie ten obraz świata, nie pozwólcie, by samotność zamykała kolejne pokolenia i czyniła coraz uboższymi, doceniajcie wartość przyjaźni, spojrzenia w oczy - mówił katowicki biskup pomocniczy.
- Jezus pyta ciebie, ciebie i ciebie: "Czy Ty mnie kochasz?". Nie bój się usłyszeć tego pytania. Nie bój się odpowiedzi. Nawet jeśli grzech mówi ci, że jesteś od Niego daleko, to przecież Jezus jest większy od twojego grzechu, i nawet jeżeli wstydzisz się i opuszczasz głowę jak Piotr, to jedyne, co sprawi, że głowę podniesiesz, będzie wyznanie po raz trzeci: "Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham" - dodał nieco później.
Po Mszy i posiłku oazowicze mogli podpisać Krucjatę Wyzwolenia Człowieka. To deklaracja modlitwy i abstynencji (rocznej lub na całe życie) w intencji uzależnionych.