W tym mieście powstaje kompleks dla dzieci, które przez 7 lat doświadczały strasznej wojny. Śląsk pomaga im wrócić do normalności.
- Inna historia dotyczy 14-letniej dziewczyny, która wielokrotnie mówiła mi, że chce popełnić samobójstwo. A to dlatego, że kiedy szła do szkoły, spadła rakieta, a ona nie była w stanie pomóc swojej koleżance - mówił dalej o. Firas.
Pomagajmy dalej
Aleppo, mimo że już nie toczą się w nim już walki, pozostało ruiną. Dorośli zmagają się z brakiem pracy, dzieci z wielkim trudem wracają do szkół. - Wojna zniszczyła budynki Aleppo, ale oczywiście mury z biegiem lat będzie można odbudować. Ja bardziej martwię się o żywe kamienie, przede wszystkim zaś o dzieci - obrazował franciszkanin.
W samym mieście Aleppo znajduje się około miliona dzieci. Jedna trzecia z nich to sieroty. Budowany dla nich ośrodek powstaje w pobliżu klasztoru franciszkańskiego. Dzieci będą mogły korzystać z placu zabaw, basenu, budynku terapeutycznego. Zebrane pieniądze pozwolą też na zakup autobusu oraz urządzeń słonecznych do zasilania energią elektryczną.
W pomoc Aleppo włączyli się m.in. miasto Katowice i województwo śląskie. Akcję koordynują franciszkanie oraz Caritas archidiecezji. Zebrana już kwota to nieco ponad 1,4 mln zł.
Na potrzeby akcji swoje konto udostępniła Caritas Archidiecezji Katowickiej: 90 1560 1111 0000 9070 0011 6398. Konieczny jest dopisek: "Śląskie Dzieciom Aleppo".
Wielka zbiórka na rzecz akcji w naszej archidiecezji przeprowadzona została 8 kwietnia. Wtedy udało się zebrać ponad 980 tys. zł. Ta kwota jest trzykrotnie większa niż w przypadku innych zbiórek pod kościołami. Najwięcej, bo aż 22 tys. zł, zebrała parafia franciszkańska w Katowicach-Panewnikach.
Ks. Krzysztof Bąk, dyrektor Caritas Archidiecezji Katowickiej, przypomniał również, że ciągle trwa program pomocy syryjskim rodzinom "Rodzina Rodzinie", na który parafie naszej diecezji wpłaciły już ponad 3,5 mln zł. Co ciekawe, najwięcej pieniędzy na ten cel przeznacza niezamożna parafia św. Jadwigi w Katowicach-Szopienicach.
W pomoc Aleppo włączyli się m.in. miasto Katowice i województwo śląskie. Akcję koordynują franciszkanie oraz archidiecezjalna Caritas Joanna Juroszek /Foto Gość