O miłosierdzie dla nas i całego świata modlili się Ślązacy idący z Ukrzyżowanym po ulicach stolicy naszej archidiecezji.
Wśród nich modlił się też abp Wiktor Skworc. Droga Krzyżowa jak zawsze rozpoczęła się pod krzyżem kopalni "Wujek", a zakończyła w archikatedrze Chrystusa Króla.
Na jej uczestników w archikatedrze razem z Jezusem ukrytym w Najświętszym Sakramencie czekali kapłani Katowic. Tego późnego piątkowego wieczoru służyli oni możliwością skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania.
Mieszkańcy Katowic z krzyżem Chrystusa przeszli przez ważne miejsca w historii tego miasta. Swoją drogę i modlitwę rozpoczęli w miejscu, gdzie funkcjonariusze komunistyczni zamordowali dziewięciu górników. Dalej szli przez Park Kościuszki i obok kościoła Apostołów Piotra i Pawła - pierwszej katedry diecezji katowickiej. Ostatnie ziemskie chwile Jezusa rozważali także przy pomniku ofiar Katynia.
Jedną ze stacji Drogi Krzyżowej odprawili również przy areszcie śledczym. Modlący się za więźniów mogli usłyszeć ich wołanie zza krat.
Rozważania poszczególnych stacji w tym roku przygotowali kapłani i wierni z parafii Apostołów Piotra i Pawła. W nabożeństwie udział wzięli także harcerze.