Święcenia diakonatu przyjęło w sobotę w Połomi koło Wodzisławia Śl. czterech młodych mężczyzn. Udzielił im ich abp Wiktor Skworc.
- Czy możliwe jest, aby człowiek był tak doskonały, jak Ojciec nasz niebieski? Skoro Pan Jezus wypowiedział takie żądanie pod adresem uczniów, to pewnie możliwa jest ich realizacja dzięki łasce Bożej, mocy z wysoka, na co macie całe życie - powiedział. Zauważył, że w dzisiejszej Ewangelii Jezus wskazuje nam pomocne narzędzia, prowadzące do tej prawie nieosiągalnej doskonałości: "Miłujcie waszych nieprzyjaciół" i "Módlcie się za tych, którzy was prześladują".
- W tych słowach niejako jest zawarte założenie, że będziecie mieli nieprzyjaciół i że będziecie prześladowani - powiedział. I jeszcze raz wskazał na to, jaka powinna być reakcja wyświęconych: miłość i modlitwa, a nie zemsta. Mówił też, że to jest możliwe dzięki napełnieniu Duchem Świętym.
Abp Skworc mówił, że diakon, na wzór Jezusa, jest powołany, żeby służyć, a nie, żeby jemu służono. Przypomniał też, do czego powołany jest diakon: - Spełnia funkcje liturgiczne i duszpasterskie: może uroczyście chrzcić, rozdzielać Eucharystię i zanosić ją do chorych, udzielać Wiatyku umierającym, asystować w imieniu Kościoła przy zawieraniu sakramentu małżeństwa oraz biskupowi i kapłanowi przy sprawowaniu Mszy św., czytać wiernym Pismo Święte, a zwłaszcza Ewangelię, głosić słowo Boże, sprawować sakramentalia i przewodniczyć obrzędom pogrzebowym - wyliczył.