Jury wybrało propozycję architekta Michała Dąbka z Krakowa i rzeźbiarza Jana Kuki z Katowic.
Na konkurs na projekt pomnika wpłynęło w zeszłym roku 12 projektów. Sześć z nich przeszło do drugiego etapu. Spośród nich jury wskazało zwycięzcę oraz przyznało dwa wyróżnienia. Pierwsze z nich otrzymał Zbigniew Mikielewicz z Ciechocina i Przemysław Dudziuk z Torunia, których projekt był interesujący zwłaszcza od strony rzeźbiarskiej. Drugie wyróżnienie przypadło pracowni Barbary i Andrzeja Getterów z Krakowa. Natomiast zwycięski projekt Michała Dąbka i Jana Kuki, zdaniem jury, najlepiej łączy elementy symboliczne z wpisaniem się w otoczenie.
- Wszystkie te trzy projekty mają wspólny element, którym jest dom. Dom w ruinie. Ja osobiście interpretuję to jako ruinę, jaką w życiu śląskich rodzin spowodowały deportacje - komentuje Andrzej Sznajder, dyrektor katowickiego IPN, członek konkursowego jury. - Praca, która została wybrana do realizacji, przypomina jednocześnie grób, do którego można wejść. Zależało mi na stworzeniu takiego miejsca, w którym będą mogły spotkać się rodziny deportowanych. W szczególności tych deportowanych, którzy nie wrócili i których miejsca pochówku są nieznane - dodaje.
O wzniesienie w Katowicach tego pomnika zabiegali szczególnie arcybiskup Wiktor Skworc, dyrektor IPN Andrzej Sznajder oraz Michał Luty, katowicki radny PiS. Jego budowa zacznie się w przyszłym roku.
Poniżej - wizualizacje nagrodzonego i dwóch wyróżnionych projektów: