Zacznijcie od zdjęcia. Widzicie starszą, spaloną słońcem kobietę? To 84-letnia mieszkanka Amatrice. W zeszłym roku zmarł jej mąż. Miał 92 lata. Umarł nie ze starości, a pod gruzami własnego domu…
Do pewnego momentu kobieta czuła, że mąż ściska jej dłoń. Potem musiała złapać się już innej ręki. Spod gruzów wyciągnął ją syn… Staruszek to jedna z 299 ofiar tego strasznego trzęsienia ziemi. Mieszkańców Amatrice, włoskiej gminy, która w ubiegłe lato zamieniła się w gruzowisko, dopiero co odwiedziła pewna rodzina z Katowic.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.