W swym testamencie Katarzyna Rozyna Bujakowska zapisała pokaźną sumę na budowę kościoła. To jej parafianie zawdzięczają powstanie nowej świątyni.
Administracyjnie kościół w Paniowach przez wiele lat podlegał parafii św. Mikołaja w Bujakowie. – Stamtąd dojeżdżał ksiądz na Msze – mówi ks. Pyrek. – Samodzielną parafią stał się 1 sierpnia 1925 roku, czyli w roku erygowania diecezji katowickiej – dodaje kapłan.
W przeszłości kościół był wielokrotnie remontowany. W latach 1830-1835 ze względu na wilgoć wewnątrz świątyni konieczne było jej podmurowanie. Ten sam los spotkał też wieżę, w której znajduje się dzwon z 1509 roku. – Ze względu na bezpieczeństwo jest on jednak unieruchomiony – wyjaśnia proboszcz. Obok kościoła znajduje się wolnostojąca dzwonnica. Wzniesiono ją w 2000 roku. Wiszący w niej dzwon "Benedykt" ufundował pochodzący z parafii ks. kan. Benedykt Cierzniaka.
W ostatnich latach wykonano kolejne prace, m.in. konserwację ołtarzy: głównego i bocznych oraz gruntownie odnowiono wnętrze świątyni. Podczas tych prac przywrócono XVIII-wieczne zdobienia i malowidła w prezbiterium. Zostały one zamalowane podczas remontu w 1934 roku. Są to wirujące na niebie anioły oraz oko Bożej Opatrzności. Odsłonięto też napisy umieszczone na łuku oddzielającym prezbiterium od nawy głównej. Znajdują się tam słowa "Dom mój - dom modlitwy", które stały się mottem tegorocznych obchodów.
– Dla mnie najważniejszym miejscem w świątyni jest tabernakulum. Bo tu jest żywy i prawdziwy Bóg. Za ołtarzem jest scena Zwiastowania NMP. Przypomina nam, że dzięki Maryi "słowo stało się Ciałem" – wyjaśnia proboszcz.
Za 260. rocznicę powstania kościoła parafianie dziękowali 25 czerwca o godz. 11.00 podczas Mszy pod przewodnictwem abp. Wiktora Skworca. Odsłonięto też tablicę upamiętniającą proboszczów parafii od 1757 d0 2017 roku oraz fundatorkę Katarzynę Rozynę Bujakowską