Można oglądać transmisję na żywo zarówno z przesłuchań (w piątek 13 stycznia do 20.30, w sobotę 14 stycznia od 9.00 do 17.00), jak i z koncertu galowego. Zacznie się on w niedzielę 15 stycznia o 16.00 w sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu na będzińskim osiedlu Syberka. Transmisję można śledzić na stronie www.mfkip.pl.

- W czwartek z transmisji przesłuchań skorzystało 4 tysiące osób. To cztery razy więcej, niż osiąga transmisja poranku symfonicznego w NOSPR-ze - zauważa Jarosław Ciszek, rzecznik prasowy Festiwalu.

Rola tego Festiwalu jest ogromna - zwłaszcza we współczesnym świecie, który w Boże Narodzenie chce świętować, ale usuwając z kartek i dekoracji Świętą Rodzinę... W Polsce to nie idzie tak gładko, jak u sąsiadów - może też dzięki takim działaniom, jak ta impreza, organizowana już po raz 23. Biorą w niej udział ludzie z całej Polski, a także Polonia.

W festiwalowych eliminacjach wzięło udział ok. 1,5 tys. wykonawców - w tym nie tylko solistów, ale też zespołów i chórów. - W sumie było to kilkanaście tysięcy osób - mówi Jarosław Ciszek.

Do trwającego w Będzinie finału przeszło 134 wykonawców, czyli około 1600 osób.

Było wśród nich w tym roku po raz pierwszy dwóch więźniów z pobliskiego Zakładu Karnego w Wojkowicach. Przyjechali ze swoim kapelanem. - Zaśpiewali kolędy, w tym jedną swoją, autorską - relacjonuje Jarosław Ciszek. - Wielu uczestników wykonuje kolędy tradycyjne, często znane, ale w nieznanej aranżacji. Inni wyszukują gdzieś w śpiewnikach kolędy bardzo stare, albo wykonują kolędy lokalne, wręcz endemiczne, nieznane nigdzie, poza wąskim obszarem - dodaje.

Poziom jest wysoki, a w festiwalu biorą udział dorośli, młodzież i dzieci.

Koncert galowy w niedzielę 15 stycznia będzie transmitowany na stronie www.mfkip.pl z udziałem pięciu kamer. Na scenę wejdzie kolejno ponad dwudziestu wykonawców. Ich występy będą przeplatane krótkimi filmami o Bożonarodzeniowej tradycji. O tej kulinarnej będzie opowiadał Robert Makłowicz, o innych jej aspektach m.in. etnografowie.