Trwa Narodowa Pielgrzymka do Wiecznego Miasta. Na pierwszej Mszy Polacy spotkali się na rzymskiej Jasnej Górze.
34-letnia Ania z Imielina do Rzymu wybrała się z pielgrzymami z archidiecezji katowickiej. Porusza się na wózku inwalidzkim. Czasem z niego wstaje i z trudem pokonuje krok. Nie narzeka, mimo łatwo zauważalnego bólu promienieje radością.
- W 1999 r. potrącił nas pijany kierowca. Wracaliśmy z rodziną z kościoła, po liturgii wielkosobotniej. On najechał na nas na chodniku. Ja mam złamany kręgosłup, siedzę na wózku, a mój ojciec zmarł po miesiącu - opowiada. - Czasem krzyczę, buntuję się, jest we mnie wiele żalu i pretensji, ale wiem, że to wiara mnie trzyma, bez niej byłoby naprawdę ciężko. Już dawno przebaczyłam, stwierdziłam, że nienawiści nie warto w sobie pielęgnować, bo jest ciężej. Ostatnio w Rzymie byłam w 2000 roku. Wtedy również był rok jubileuszowy, było to krótko po moim wypadku. Tym razem stwierdziłam, że jest za co dziękować Bogu. Tyle lat trzymam się na tym wózku... Zdawałam sobie sprawę z tego, że fizycznie będzie bardzo ciężko, że będzie kosztowało mnie to wiele wysiłku, ale wiem, że ten wyjazd na jakiś czas mnie podbuduje, da siłę na kolejne etapy w moim życiu.
Ania pielgrzymuje z mamą, bratową, ciocią i znajomą.
Eucharystii w Santa Maria Maggiore - bazylice, która przechowuje relikwie betlejemskiego żłóbka oraz ikonę Matki Bożej Salus Populi Romani - przewodniczył abp Marek Jędraszewski. Razem z nim przy ołtarzu stanął Episkopat Polski. Bazylika zaś wypełniła się wiernymi z różnych części naszego kraju.
Santa Maria Maggiore, jak w homilii przypomniał abp Jędraszewski, jest miejscem, o które upomniał się sam Bóg. To On wskazał, gdzie powstać ma kościół pod wezwaniem Maryi. - Jak bowiem podaje starożytna rzymska tradycja, w nocy z 5 na 6 sierpnia 352 roku papież Liberiusz miał widzenie-nakaz, aby nazajutrz tam, gdzie znajdzie śnieg, wzniósł kościół pod wezwaniem Przenajświętszej Matki Jezusa. Śnieg jest w Rzymie rzadkością nawet podczas zimy, znaleźć więc śnieg w sierpniu, w samym sercu upalnego rzymskiego lata, wydawało się zupełnym niepodobieństwem. Liberiusz wyruszył jednak na poszukiwanie białego puchu. Ku swemu zdumieniu, znalazł go na Eskwilinie, a przy jego białej połaci spotkał szlachetnego patrycjusza o imieniu Giovanni, który tej samej nocy miał podobne widzenie i podobnie jak papież rankiem 6 sierpnia 352 roku wyruszył na poszukiwanie śniegu. Wkrótce obaj zaczęli na nim kreślić zarys pierwszego na Zachodzie kościoła, który miał powstać ku czci Maryi - zwanego kościołem Santa Maria della Neve - Matki Bożej Śnieżnej - wyjaśniał zastępca przewodniczącego KEP.
Bazylika przechowuje też niezwykle cenną ikonę - Salus Populi Romani (Ocalenie ludu rzymskiego). Według starodawnej tradycji, jej autorem jest sam św. Łukasz. Przed tą ikoną - podobnie, jak Polacy przed Czarną Madonną - rzymianie w kluczowych momentach modlą się do Maryi.
Po ulicach Wiecznego Miasta, jak przypomniał abp Jędraszewski, ikona niesiona była "w chwilach zagrożeń i nieszczęść, zwłaszcza epidemii, które co jakiś czas dziesiątkowały ludność Rzymu". - Wielokrotnie, zwłaszcza w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, przybywał tutaj Ojciec Święty Jan Paweł II. Wiemy też, że papież Franciszek każdą swoją podróż apostolską zaczyna i kończy przed tym sławnym wizerunkiem Matki Bożej. Od wielu też lat jego kopia towarzyszy krzyżowi Światowych Dni Młodzieży - mówił arcybiskup.
Ta sama kopia przed ŚDM w Krakowie razem z krzyżem ofiarowanym młodym przez Jana Pawła II odwiedzała także polskie parafie. - Z Rzymu, od bazyliki Santa Maria Maggiore, naród polski uczył się czcić i kochać Matkę Najświętszą - zwrócił uwagę abp Jędraszewski.
Polacy w bazylice mieli okazję również przejść przez Bramy Miłosierdzia. Niektórzy pielgrzymi z uśmiechem komentowali, że jeśli uda im się odwiedzić wszystkie cztery rzymskie bazyliki i przejść przez drzwi święte, to przez kolejne lata nie będą musieli korzystać ze spowiedzi. Odwiedzenie kościołów jubileuszowych to jeden z warunków uzyskania odpustu zupełnego.
Pielgrzymi do Polski wrócą w niedzielę, a w sobotę czeka ich jeszcze spotkanie z papieżem Franciszkiem, w piątek o 17.00 Eucharystii w bazylice św. Jana na Lateranie przewodniczyć będzie abp Wojciech Polak, prymas Polski.
Przeczytaj także: