Homilia arcybiskupa katowickiego. 95. rocznica wybuchu III powstania śląskiego, Katowice-Szopienice, 2 maja 2016 r.
4. Niestety, Polska po II wojnie światowej, w swoim narzuconym przez siły zewnętrzne kształcie ustrojowym, przyniosła nie tylko mieszkańcom Górnego Śląska nowe rozczarowania i cierpienia, tym większe, że zlikwidowano wszystkie przedwojenne instytucje śląskiej autonomii. Był to trudny czas próby ufności Bogu, który jest Panem historii! Rozpoczęły się trwające latami zmagania o zachowanie tożsamości oraz rodzimej i rodzinnej tradycji, walka o godne człowieka warunki pracy i o wolną od pracy niedzielę.
Polska, nazywająca się Ludową, oparła rozwój kraju o przemysł ciężki, na produkcji węgla i stali i to za wszelką cenę, kosztem natury i człowieka, co po latach bezwzględnej eksploatacji, sprawiło, że mieszkańcy Górnego Śląska stanęli na progu katastrofy ekologicznej i humanitarnej.
W tamtych czasach, miejscem zmagania o poszanowanie godności człowieka i jego praw stały się Piekary Śląskie, gdzie czczono wizerunek Maryi, nazywając Ją Matką Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. To tam ostatecznie została obroniona niedziela, tam „lud, w którym sobie Pan upodobał”, przełamał monopol komunistycznej władzy krępującej wolne słowo. Wtedy jedynie Kościół był oazą wolności, głosem nie mających głosu. Tam w Piekarach przełamano opór ówczesnych władz w kwestii budownictwa sakralnego. To dzięki nauczaniu społecznemu Kościoła, Górny Śląsk stanął solidarnie w obronie wolności w pamiętne dni stanu wojennego, kiedy to 16 grudnia 1981 r. 9 górników kop. Wujek oddało swoje życie w obronie ludzkiej godności i wolności. A symbol ich ofiary, krzyż przy kop. Wujek dołączył do krzyży symbolizujących walkę o wolność, postawionych w Poznaniu i Gdańsku.