Katastrofa smoleńska, Konfederacja Barska, Rzeź galicyjska - 27 tablic związanych z historią Polski zawisło w centrum Katowic.
Patronem tej kaplicy jest bł. ks. Emil Szramek, dawny proboszcz parafii mariackiej, zamordowany w 1942 roku przez Niemców w Dachau. 12 czerwca - dzień poświęcenia tablicy - jest właśnie rocznicą beatyfikacji księdza Szramka wraz z 108 męczennikami II wojny światowej. W kaplicy znalazł się poświęcony mu witraż.
Ks. Andrzej Suchoń cytował przed poświęceniem kaplicy słowa ks. Emila Szramka, brzmiące niepokojąco aktualnie.
Błogosławiony wypowiedział je krótko przed śmiercią w Dachau, do znajomego księdza Gawora. Dotyczyły - wtedy - hitlerowskich Niemiec: „Wie ksiądz, dlaczego tak nisko upaść musiał naród? Bo się wyparł Boga, bo zdeptał jego prawa, które są święte i nietykalne. Kto się wyparł Pana Boga, wypiera się konsekwentnie człowieka, pomiata godnością ludzką. Gardzi człowiekiem i jego życiem. Człowiek jest podobieństwem Boga. Kto zdeptał Boga, musi zdeptać człowieka” - cytował ksiądz Suchoń. - „Świat nie przetrwa bez Boga. Stanie się pełny obozów koncentracyjnych. Niech ksiądz pamięta, że Bóg jest Panem narodów tak, jak jest Panem każdego człowieka. To trzeba ludziom mówić” - zakończył.
Po Mszy św. zapytaliśmy proboszcza katowickiej parafii mariackiej, czy nie niepokoi go ten brak symetrii w wystroju kaplicy - pusta ściana naprzeciw tablicy smoleńskiej. Czy historia się skończyła, a może kolejne pokolenia dodadzą tu swoje tablice?
- To nie jest koniec historii, nie wiemy, co nas czeka, ale wiemy, że nie ma życia na ziemi bez krzyża. Trzeba się modlić o pokój. Obyśmy nie musieli umieszczać kolejnych tablic, upamiętniających śmierć naszych rodaków, poniżanie ich godności i zabijanie, ale inne tablice. Takie, które będą upamiętniać osoby, które poświęciły Ojczyźnie życie poprzez swoją twórczość, talenty, troskę o jej rozwój - powiedział ks. Suchoń.