Historia księdza z Imielina. – Padnij, powstań, czołgaj się! – krzyczeli. Do spóźnialskich strzelali. Józek kulki nie dostał, bo był sportowcem, jeszcze niedawno chciał startować w olimpiadzie w Tokio.
Mało kto wie, że 94-letni o. Józef Pielorz ze zgromadzenia oblatów, najstarszy mężczyzna spośród mieszkańców Imielina, ma tak ciekawy życiorys.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.