W nocy z 28 na 29 października spłonął dach katedry Wniebowzięcia NMP w Sosnowcu. W akcji uczestniczyło 62 strażaków z 22 zastępów, straty szacuje się na miliony złotych.
Spłonął dach nad nawami, transeptem i prezbiterium. Zawaliła się sygnaturka, a wnętrze katedry zostało zalane. Uszkodzone lub częściowo zniszczone są też malowidła ścienne Włodzimierza Tetmajera i Henryka Uziembły. Po ugaszeniu pożaru prawie cała posadzka katedry pokryta została grubą warstwą popiołu, gruzu i resztkami fresków. Zniszczone są ławki, klęczniki i żyrandole. Na suficie oraz ścianach po zabytkowych freskach zostały białe dziury. Jako pierwszy ogień w sosnowieckiej katedrze zauważył ks. Mariusz Trąba, który wezwał straż.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.