Dzień Skupienia dla zespołów synodalnych odbył się w czterech bazylikach mniejszych archidiecezji katowickiej i katedrze.
Członkowie zespołów synodalnych II Synodu Archidiecezji Katowickiej zjawili się 7 czerwca w pięciu punktach archidiecezji. Były to bazyliki mniejsze w Mikołowie, Pszowie, Piekarach Śl. i Rybniku, a także krypta katedry w Katowicach.
Księża, którzy wygłaszali dla nich konferencje, mówili o „duszpasterskim nawróceniu”, do którego wzywa papież Franciszek. Nie odnosi się ono tylko do duchownych, lecz także do wspólnot i wszystkich wiernych, wezwanych do Ewangelizacji.
Ks. Jan Smolec, kanclerz katowickiej kurii, mówił do zgromadzonych w Pszowie, czym jest nawrócenie.
- Przywołujemy wielkie przykłady nawróconych grzeszników: św. Augustyn, św. Paweł, św. Franciszek, i tak dalej. Tymczasem tu nie zawsze chodzi o to, że wielki grzesznik staje się wielkim świętym. Nawrócenie jest po prostu - i aż - zmianą mentalności, zmianą myślenia. To jest takie przewartościowanie, które jest nam stale, codziennie potrzebne - mówił.
Obszernie cytował "Evangelii Gaudium" papieża Franciszka, m.in. o pójściu z Ewangelią na peryferie - do tych, którzy nie żyją zmartwychwstaniem Jezusa. I o tym, że głosząc Ewangelię trzeba zrezygnować z wygodnego kryterium duszpasterskiego, które brzmi: "zawsze się tak robiło". Zamiast tego, naszym zadaniem jest odczytanie, czego pragnie Duch Święty.
Spotkanie zespołów synodalnych w bazylice w Pszowie Przemysław Kucharczak /GN Jednym z najbardziej przejmujących fragmentów tej papieskiej adhortacji, na które zwrócił uwagę członkom zespołów synodalnych ksiądz kanclerz, było wezwanie do wyjścia na ulice: "Wyjdźmy więc, aby ofiarować wszystkim życie Jezusa Chrystusa. Powtarzam tu całemu Kościołowi to, co wielokrotnie powiedziałem kapłanom i świeckim w Buenos Aires: wolę raczej Kościół poturbowany, poraniony i brudny, bo wyszedł na ulice, niż Kościół chory z powodu zamknięcia się i wygody kurczowego przywiązania do własnego bezpieczeństwa. Nie chcę Kościoła zatroskanego o to, by stanowić centrum, który w końcu zamyka się w gąszczu obsesji i procedur. Jeśli coś ma wywoływać święte oburzenie, niepokoić i przyprawiać o wyrzuty sumienia, to niech będzie to fakt, że tylu naszych braci żyje pozbawionych siły, światła i pociechy wypływającej z przyjaźni z Jezusem Chrystusem, bez przygarniającej ich wspólnoty wiary, bez perspektywy sensu i życia. Mam nadzieję, że bardziej od lęku przed pomyłką kierować się będziemy lękiem przed zamknięciem się w strukturach dostarczających nam fałszywej ochrony, lękiem przed przepisami, które czynią z nas nieubłaganych sędziów, lękiem przed przyzwyczajeniami, dzięki którym czujemy się spokojni, podczas gdy obok nas znajduje się zgłodniała rzesza ludzi, a Jezus powtarza nam bez przerwy: «Wy dajcie im jeść!» (Mk 6, 37)".
Członkowie zespołów synodalnych uczestniczyli w konferencji, adoracji Najświętszego Sakramentu i Mszy świętej. Dzień Skupienia zakończyły spotkania przy przywiezionych ciastach.