Mysłowicki klub "Basia" świętował jubileusz PCK. - Nie ma takiego miasta na Śląsku, w którym by oddano tak dużo krwi podczas akcji - mówili goście.
W maju obchodzimy 95. rocznicę powstania Polskiego Czerwonego Krzyża, najstarszej organizacji humanitarnej w Polsce. Z tej okazji największy klub - PCK HDK "Basia", działający przy kopalni "Mysłowice-Wesoła" - zorganizował 17 maja jubileuszowe spotkanie z władzami miasta, kopalni, wspierającego ich SKOK Wesoła, związków zawodowych z kopalni oraz - a może przede wszystkim - z liczną grupą członków tego klubu. Tym, którzy oddali największą ilość krwi, zarząd podziękował specjalnie, przyznając odznaczenia i wyróżnienia oraz upominki. Uroczystość rozpoczęto od czerwonokrzyskiego hymnu i przypomnieniu pierwszych lat powstawania tej organizacji w Polsce.
Czerwony Krzyż na świecie powstał w 1863 roku. Powstanie PCK było możliwe dopiero pół wieku później, gdy Polska znowu zaistniała na arenie światowej jako wolne państwo. W 1919 roku, z inicjatywy Stowarzyszenia "Samarytanin Polski", zwołano naradę wszystkich istniejących na ziemiach polskich organizacji kierujących się w działaniu ideami czerwonokrzyskimi. Te organizacje, pod patronatem Heleny Paderewskiej, utworzyły Polskie Towarzystwo Czerwonego Krzyża, które potem - w 1927 roku - zmieniło nazwę na Polski Czerwony Krzyż.
Od początku, przez 95 lat istnienia, realizują swoją misję, którą można streścić słowami: zapobiegać ludzkim cierpieniom, ochraniać ludzką godność. Te szczytne idee towarzyszyły i pracownikom, i wolontariuszom przez wszystkie lata.
Dziś PCK to na co dzień już nie pomoc ofiarom wojen, ale opieka socjalna, promocja zdrowia i honorowego krwiodawstwa, propagowanie właściwych zachowań zdrowotnych, ekologicznych, działalność edukacyjna wśród dzieci i młodzieży, niesienie pomocy ofiarom klęsk żywiołowych, katastrof czy wypadków.
Z okazji 95-lecia PCK na uroczystość do klubu w Wesołej zaproszono również Andrzeja Czerwińskiego, prezesa śląskiego oddziału okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża, który podziękował mysłowickim krwiodawcom za chęć oddawania coraz większej ilości krwi. - Jest u was tak dużo chętnych, że teraz stawiamy ambulans w Mysłowicach już nie co 2 miesiące, ale co miesiąc - mówił prezes Czerwiński. - Ci, którzy oddają krew, rejestrują się też jako dawcy szpiku, za co również chciałbym serdecznie podziękować. Nie ma takiego miasta na Śląsku, w którym by oddano tak dużo krwi podczas akcji. Klub PCK HDK "Basia" przy KWK "Mysłowice-Wesoła" w tym przoduje.
Mysłowicki klub "Basia", który jest liderem w oddawaniu krwi, za rok będzie świętował 45-lecie istnienia.
Z okazji 95-lecia PCK zostały przyznane odznaki honorowe "Za wybitne zasługi w pracy na rzecz PCK i propagowanie honorowego krwiodawstwa", które otrzymali Robert Łaskuda, Janusz Duży i Łukasz Jarawka. Śląska Okręgowa Rada HDK PCK w Katowicach wyróżniła odznaką "Zasłużony Honorowy Krwiodawca" członków klubu, którzy oddali 18 litrów krwi. Taką odznakę otrzymał Aleksander Białecki. Za oddanie 12 l krwi odznaki otrzymali Andrzej Krajewski, Marcin Muryas i Anna Henike. Odznaki za oddanie 6 l krwi otrzymało kilkunastu krwiodawców.
Za tak szeroką działalność PCK HDK prezydent Mysłowic Edward Lasok przyznał swoje wyróżnienia. Nagrodę odebrali prezes kopalnianego Klubu "Basia" Czesław Chrzanowski oraz: Waldemar Szymański, Andrzej Kowalski, Tadeusz Stolecki, Tadeusz Skutnik, Mariusz Bartol i Roman Mikołajczyk.
Mysłowicki klub "Basia" jest w regionie liderem w oddawaniu krwi
Danuta Sowa